Sprawa dotyczy tragicznej śmierci 42-letniego Stanisława G. z Grzędzic, płetwonurka Stargardzkiego Klubu Sportów Podwodnych "Barakuda". 20 września 2008 r. zszedł do wraku promu Jan Heweliusz i już z niego nie wypłynął.
Prokuratura w Świnoujściu przez 3 miesiące badała sprawę narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia. Umorzyła ją uznając, że wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami.
- Rodzina uważa, że nie uwzględniliśmy aspektów, dotyczących odpowiedzialności za przebieg akcji ratunkowej kapitana jednostki, na której wypłynęli nurkowie - mówi Włodzimierz Cetner, prokurator rejonowy w Świnoujściu. - Przeczytamy akta i podejmiemy decyzję. Jeżeli zasadne okaże się przesłuchanie dodatkowych osób, zlecimy to policji. Najprawdopodobniej jednak podtrzymamy swoje stanowisko.
Zażalenie rodziny zmarłego ostatecznie rozpatrzy sąd.
- Gdy akta wpłyną do sądu, termin posiedzenia wyznaczony zostanie do dwóch, maksymalnie trzech miesięcy - mówi Bogumiła Staniek, prezes Sądu Rejonowego w Świnoujściu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?