Od początku roku 2022 rodzice alarmują, że w przedszkolach obcięto zajęcia dodatkowe.
"Nagle i bez uprzedzenia zostały dzieciom odebrane wszystkie zajęcia dodatkowe. Ta informacja spadła na nas, rodziców, z dnia na dzień i bardzo nas zaskoczyła i zasmuciła. Zastanawialiśmy się jak przekazać to dzieciom, które – i mogę tutaj mówić w imieniu większości – z niecierpliwością czekały na taneczne poniedziałki czy sportowe wtorki. Dodam jeszcze, że o ile język angielski czy taniec są faktycznie zajęciami dodatkowymi, o tyle rytmika już nie do końca. Rytmika jest, co prawda, płatna, ale wpisana w podstawy programu przedszkolnego. Zazwyczaj biorą w niej udział prawie wszystkie dzieci. Pozbawiając je rytmiki, odbiera się im jedyną aktywność ruchową przy muzyce. To samo dotyczy występów i przedstawień, przy których organizacji, przedszkola bardzo się angażują. Pozbawienie dzieci osoby odpowiedzialnej za muzykę czy choreografię, bardzo często wiąże się z tym, że takie występy po prostu się nie odbędą" - napisała do redakcji jedna z mam przedszkolaka, pani Anna.
Część zajęć jest wpisana w podstawę programową, dlatego nadal się odbywają i są prowadzone przez nauczycieli przedszkoli, a nie osoby z zewnątrz.
- Angielski jest wpisany do podstawy programowej i jest realizowany jako zajęcia przygotowujące do nauki języka i rozwijające kompetencje językowe. Elementy rytmiki również są wpisane w podstawę programową - mówi Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Szczecinie. - Żeby wyjaśnić, skąd się wzięło finansowanie zajęć dodatkowych, muszę się cofnąć do roku 2013. Wtedy weszły przepisy, które wprowadzały odpłatność nie więcej niż 1 zł za każdą godzinę więcej niż 5 godzin podstawy programowej w przedszkolach. Ten przepis zablokował pobieranie opłat od rodziców wyższych niż 1 zł za zajęcia dodatkowe. Przepisy mówią, że rodzice mogą sobie zorganizować zajęcia dodatkowe na terenie przedszkola, ale muszą się one odbywać po zakończeniu wszystkich zajęć, czyli po godz. 17, co powoduje problemy organizacyjne. Dlatego w 2013 prezydent podjął decyzję, że dopóki będzie taka możliwość, miasto będzie te zajęcia finansowało. Trwało to dopóki były pieniądze w budżecie. Zmiany w przepisach o podatku dochodowym zmieniły sytuację. Na samym obniżeniu dochodu z tytułu podatku PIT miasto straci 129 mln zł. To jest tak duża kwota, że niestety niezbędna była rezygnacja z pewnych zadań, które nie są obligatoryjne. Ponad 90 proc. budżetu wydziału edukacji to zadania obligatoryjne, których opłacanie wymagają od nas przepisy prawa. Z zajęć nieobligatoryjnych pozostaje bardzo niewiele, m.in. te zajęcia dodatkowe. W tym roku musieliśmy z tych zajęć zrezygnować.
W ubiegłym roku łącznie w oddziałach przedszkolnych i przedszkolach było 360 godzin zajęć dodatkowych i przeznaczano na to 580 tys. zł.
- Jako psycholog z wykształcenia uważam, że nie powinniśmy oszczędzać na zajęciach ruchowych dla dzieci w wieku przedszkolnym, bo to spowoduje nieodwracalne konsekwencje - mówi Bazyli Baran, radny KO.
Radni apelują do prezydenta o znalezienie jakiegoś rozwiązania tej sytuacji. Radni Agnieszka Kurzawa i Krzysztof Romianowski z PiS napisali w tej sprawie interpelację.
- Likwidacja edukacyjnych zajęć dodatkowych przez Pana Prezydenta to cios w najmłodszych, ale również pokazuje, że w mieście brakuje gospodarza, który będzie racjonalnie prowadził politykę finansową - uważają oboje radni.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?