„Jesteśmy rodzicami dziewczynek, które tragicznie zginęły podczas pożaru w dniu 4 stycznia 2019 r. w escape roomie przy ul. Piłsudskiego 88 w Koszalinie. Bardzo prosimy o udostępnienie nagrań i zdjęć z miejsca zdarzenia, które pomogą w ustaleniu przebiegu wydarzeń” - tej treści apel, opatrzony danymi kontaktowymi, można znaleźć w sieci, mediach społecznościowych, ale też na rozwieszonych w mieście plakatach.
- Z podobnym zwracała się już prokuratura, jednak jeśli ktoś woli zachować anonimowość, może materiały przekazać bezpośrednio nam - mówi Adam Pietras, jeden z rodziców. - Pożar wybuchł tuż po godzinie 17. Zależy nam na dokumentacji przebiegu zdarzeń od godziny 16.30 do godziny 18.30. Wiemy, że świadkowie gromadzili się od początku przy ogrodzeniu od strony biura podróży. Później również wzdłuż ulicy Piłsudskiego. Znaczenie ma dla nas każdy drobiazg, który państwu może wydawać się mało istotny. Wszystkie informacje - te udokumentowane na zdjęciach i nagraniach, ale też te, o których możecie nam opowiedzieć - podkreśla pan Adam.
Znaczenie procesowe może mieć praktycznie każdy szczegół - od koloru dymu, po dokładny czas wykonania fotografii.
Z rodzicami można skontaktować się mailowo: rodzice. [email protected] oraz telefonicznie: 731 298 346 i 693 343 227.
Przypominamy też, że świadków wciąż poszukuje Prokuratura Okręgowa w Koszalinie - zarówno osób, które korzystały z usług escape rooomu, jak też tych, które udokumentowały przebieg pożaru i działań prowadzonych na miejscu przez służby ratunkowe - kontakt: ul. Andersa 34A, tel. 94 342 86 97.
Informacje można też przekazać drogą elektroniczną: [email protected].
Zobacz także: Escape Room. Decyzja o przedłużeniu aresztu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?