Ricardo Nunes: To na pewno nie był taki sam mecz, jak inne

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Ricardo Nunes podczas swojego pożegnalnego meczu w Szczecinie.
Ricardo Nunes podczas swojego pożegnalnego meczu w Szczecinie. Andrzej Szkocki/Polska Press
W 72. minucie wszyscy kibice wstali, a piłkarze Pogoni utworzyli specjalny szpaler. Tak zespół i fani żegnali Ricardo Nunesa, który po prawie sześciu latach spędzonych w Pogoni Szczecin odchodzi z klubu.

Nunes pożegnał się ze szczecińskim stadionem kapitalnie. Zaliczył piękną asystę przy golu Tomasa Podstawskiego. A Pogoń wygrała z Piastem 1:0. Gdy opuszczał boisko miał łzy w oczach, uśmiechał się, gdy kibice skandowali jego imię i nazwisko, a drużyna tańczyła i fetowała wraz z nim. Przyszedł też na pomeczową konferencję prasową, którą rozpoczął po polsku.

- To trudny moment, więc łatwiej mi będzie mówić po angielsku. To na pewno nie był taki sam mecz, jak inne w lidze. Ten mecz kosztował mnie naprawdę dużo emocji, energii. Wspominałem historie, przyjaciół, ludzi, których poznałem w Pogoni i Szczecinie. To zostawiam, ale będę pamiętał – mówił Rico. - Piast to czołowy zespół ostatnich dwóch sezonów. I dobrze go znaliśmy. Ciężko było, ale udało się wygrać. Trochę za późno odnieśliśmy te zwycięstwo, bo już w poprzednich meczach graliśmy dobrze. Ale do końca trzeba wierzyć w naszą jakość, umiejętności.

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:0

Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 1:0. Skromne zwycięstwo ze st...

Do Pogoni trafił w sierpniu 2014 r. Wtedy podpisał kontrakt na rok, bo był duży znak zapytania, czy się sprawdzi. Wcześniej grał w Portugalii (II liga), Cyprze, Grecji, Słowacji i Bułgarii. W Szczecinie czuł się najlepiej. Przedłużał kontrakty i został na 6 lat. Niedawno zagrał po raz 150. w ekstraklasie. Ceniony był za umiejętności techniczne, dośrodkowania. Fani lubili go za otwartość.

- Dziękuję wszystkich ludziom za słowa, które słyszałem wcześniej i usłyszałem dziś, za to jak byłem traktowany w Szczecinie, za wsparcie. Pogoń pozostanie dla mnie szczególnym klubem, na zawsze w moim sercu – obiecywał.

Co dalej z Ricardo Nunesem?

- Wracam teraz do rodziny. Tam pomyślimy, co dalej. Chciałbym jeszcze pograć w piłkę, ale nie wiem, gdzie. Jestem już wiele lat poza domem, a żona wychowuje dwójkę dzieci i trzyma nasz biznes. Nie wiem, czy dzieci będą mogły po pandemii wrócić do szkoły, czy jednak będą musiały zostać w domu. Nie wiem, czy uda się pogodzić jeszcze moje chęci gry z oczekiwaniami rodziny. Będziemy o tym rozmawiać – odparł Nunes.

Pogoń dobrze go pożegnała i już zaprosiła na oficjalne otwarcie ukończonego nowego stadionu.

ZOBACZ TEŻ:

Kibice na meczu Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice

Zobacz ZDJĘCIA KIBICÓW na ostatnim meczu Pogoni w Szczecinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie