Rezerwat wokół jeziora Głębokiego

Wycinkę drzew, zgodnie z uproszczonym planem urządzania lasu prowadził Zakład Usług Komunalnych. Przeciw tym działaniom wystąpili mieszkańcy osiedla Głębokie. Interweniował także poseł Arkadiusz Litwiński, który skierował sprawę do Najwyższej Izby Kontroli. Teraz głos zabrał wojewoda Robert Krupowicz.

- Po zapoznaniu się ze sprawą wojewoda stwierdził, że Uproszczony Plan Urządzania Lasu w momencie jego podpisywania, czyli trzy lata temu, w 2003 roku był zgodny z prawem - zapewnia Agnieszka Muchla, rzecznik prasowy wojewody. - Obecnie plan wymaga jednak rewizji pod kątem ochrony rozpoznanych w ostatnim czasie, występujących tam wyjątkowych gatunków roślin i zwierząt.

Najnowsze opracowanie wykazało, że lasy wokół jeziora Głębokie zamieszkują gatunki rzadkich ssaków i ptaków. W lasach można spotkać także gatunki ginące i zagrożone wyginięciem, wpisane na czerwoną listę Pomorza Zachodniego m.in. gągoła (rzadki gatunek kaczki), kanię rdzawą, jastrzębia gołębiarza, myszołowa, pustułkę, sowę uszatkę.

Zdaniem specjalistów najprawdopodobniej wycinka starych buków i sosen spowodowała, że w lasach w rejonie Głębokiego nie stwierdzono obecności siniaka w sezonie lęgowym oraz zanotowano ogromne straty bogatej w tych lasach populacji dzięcioła czarnego i muchołówki małej, które wycofały się z tego rejonu.

W północno-zachodnim fragmencie Głębokiego oraz Bagnie Pilchowskim występuje też kumak nizinny i żółw błotny - gatunki, których siedliska bytowania powinny podlegać ochronie.

Ochronie podlega też wiele gatunków roślin występujących wokół Głębokiego. Z tego powodu wojewoda Robert Krupowicz chce najcenniejsze rejony Lasów Miejskich objąć ochroną rezerwatową. Jak twierdzi, wycinka drzew w ramach
Uproszczonego Planu Urządzenia Lasów prowadzona przez ZUK mogłaby zaburzyć strukturę cennych ekosystemów, dlatego też powinna zostać wstrzymana.

Wojewoda na temat utworzenia rezerwatu zamierza rozmawiać z prezydentem Marianem Jurczykiem oraz marszałkiem Zygmuntem Meyerem.