Rewitalizacja placu Batorego w Szczecinie niepewna. Brakuje pieniędzy, ale jest wstępna data

W serialu pod nazwą "Przebudowa i rewitalizacja placu Batorego" mamy kolejny odcinek. Tym razem o przyszłość zaniedbanego pyta Dariusz Matecki, radny PiS, zniecierpliwiony brakiem działań powtórzył interpelację.

- Przez rok nic się w tym zakresie nie zmieniło, w dalszym ciągu plac Batorego straszy zamiast być miejscem, z którego Szczecin może być dumny - uważa radny Matecki.

Wiadomo, że projekt przebudowy został wykonany dwa lata temu. Pozwolenie na budowę wydano również w 2020 roku. Co teraz?

- Obecnie w Wieloletnim Programie Rozwoju Szczecina zapewnione są środki budżetowe na 2021 - 2025 w wysokości 985 000 złotych. Po otrzymaniu dokumentacji projektowej i kosztorysów inwestorskich określających koszty inwestycji zostanie złożony wniosek o zwiększenie budżetu na realizację robót - mówi Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina. - Dopiero wówczas można wszcząć procedurę przetargową na udzielenie zamówienia na wykonanie robót budowlanych.

Jak podkreśla zastępca prezydenta, Michał Przepiera zadanie zostanie wykonane w 2023 roku pod warunkiem zapewnienia pieniędzy na jego realizację.

Na opóźnienie wpłynęła również konieczność wykonania ekspertyzy dendrologicznej. W trakcie prac projektowych stwierdzono zły stan zdrowotny części drzew cennych przyrodniczo, które rosną na placu Batorego. Przedstawiony przez miasto projekt zakłada przywrócenie podstawowego, historycznego wyglądu i charakteru placu, m.in. poprzez zachowanie jego układu i geometrii oraz wprowadzenie dwóch głównych ciągów pieszych o nawierzchni mineralnej. W miejscu zbiornika przeciwpożarowego pojawi się natomiast fontanna.

Dodajmy, że to kolejne podejście do inwestycji na placu obok Czerwonego Ratusza. Na początku 2017 roku miała rozpocząć się modernizacja tego miejsca. Na placu miały powstać m.in.: podświetlana fontanna w miejscu po basenie przeciwpożarowym, nowe alejki, ławeczki i cztery place rekreacyjne (siłownie pod chmurką i place zabaw). W budżecie miasta na ten cel było przeznaczone 5 mln zł. Była dokumentacja i pozwolenia na budowę. Nic z tego nie wyszło, bo nie udało się znaleźć wykonawcy. Firmy wyżej wyceniły swoje usługi niż szacowało to miasto.