Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewal zadłużony coraz bardziej. CBA sprawdza burmistrza

Piotr Jasina
Archiwum
Rewal nadal bije rekordy zadłużenia. W ubiegłym roku długi gminy ponad dwuipółkrotnie przekroczyły dochody. Wczoraj weszło do niej CBA. Ale Rewal to nie jedyny rekordzista w skali kraju.

Wśród najbardziej zadłużonych są też zachodniopomorskie Ostrowice, Pełczyce i Trzebiatów - wynika z informacji resortu finansów.
- Najwyższe zadłużenia w 2013 r. odnotowały zachodniopomorskie gminy - informuje Agata Miazga, koordynatorka programu Moja Polis. - Prym wiedzie Rewal, którego zadłużenie wynosi 258 proc., Drugie są Ostrowice (143 proc.). Trzeci miejsce na podium zajęły małopolskie Myślenice (106 porc.).

W Polsce zachodniej i północnej zadłużenie gmin jest wyższe niż w pozostałej części kraju. Aż 14 gmin z zachodniopomorskiego zaciągnęło długi przekraczające ustawowy limit 60 procent dochodów.

- Zadłużone gminy muszą liczyć się z tym, że ich trudna sytuacja finansowa utrudni zabieganie o fundusze i realizację projektów unijnych w latach 2014-2020 - oceniają eksperci.

Przy pierwotnym budżecie Rewala zaplanowanym w tym roku na poziomie 60 mln zł zadłużenie przekroczyło 135 mln zł. Ponieważ gmina przekroczyła znacznie limit zadłużenia do akcji wkroczyła Regionalna Izba Obrachunkowa, która wspólnie z samorządem ustaliła budżet na ten rok.
- Przedstawiliśmy Izbie już okrojony budżet na kwotę 53 mln zł - przyznał w rozmowie z Głosem Robert Skraburski, wójt Rewala. - RIO zredukowało wydatki dodatkowo do kwoty 49 mln zł.

Ograniczono wydatki bieżące, koszty utrzymania urzędu, zieleni. Wypadły z planu inwestycje ekologiczno-edukacyjne.

Wójt nie ukrywa, że priorytetem dla gminy jest dokończenie modernizacji kolejki wąskotorowej. To ta inwestycja stała się powodem finansowych kłopotów gminy. Pochłonie 54 mln zł. Kolejka już działa, jest atrakcją Wybrzeża Rewalskiego. Pozostał do wyremontowania dworzec w Niechorzu.
Gmina liczy na rządową pożyczkę, która pomoże wyjść z finansowej zapaści.

- Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku otrzymamy pieniądze - dodaje Skraburski.

Problemów z RIO nie miała inna zadłużona gmina - Pełczyce.

- Izba zatwierdziła sprawozdanie finansowe i wykonanie budżetu w minionym roku - podkreśla burmistrz Mirosław Kluk.

Długi jednak przekroczyły 92,7 proc. dochodów. W tym roku budżet zaplanowano na poziomie 24 mln zł.

Burmistrz Pełczyc tłumaczy, że gmina zrealizowała kilka kosztownych, ale ważnych inwestycji, korzystając z funduszy unijnych. Wybudowano ponad 20 km sieci wodociągowej za 10 mln zł. Przystań w Pełczycach kosztował 4 mln zł. W tym roku deficyt ma wynieść milion złotych. Gmina ratowała sytuację wypuszczając obligacje. Ale te trzeba stopniowo wykupywać. Siłą rzeczy samorząd ogranicza inwestycje.

Trzebiatów zaplanował w tym roku wydatki na poziomie prawie 80 mln zł przy pięciomilionowym deficycie. Odważnie, zważywszy na to, że w ub.r. długi przekroczyły 78,3 proc. dochodów. Burmistrz Zdzisław Matusewicz zapewnia jednak, że sytuacja w tym roku wygląd znacznie lepiej.
- W tym roku zadłużenie gminy wynosi około 36,8 mln zł - potwierdza skarbnik Mariola Ludwiczak. - Czyli stanowi około 46 proc. dochodów.

Trzebiatów na początku kadencji też ratował się obligacjami. Teraz zamierza zredukować deficyt sprzedając działki nad morzem, w Mrzeżynie.

Od 2014 roku poziom dopuszczalnego zadłużenia samorządów wyliczany jest w nowy sposób. Zdolność regulowania zobowiązań wyliczana jest na podstawie trzyletnich wskaźników.

- To miała być recepta na zdyscyplinowanie samorządów, które zadłużyły się ponad swoje możliwości, a zarazem furtka do dalszych inwestycji dla tych gmin, które poradzą sobie z obsługą długu przekraczającego 60 proc. dochodów - mówi Agata Miazga. - W praktyce nowe przepisy dla wielu samorządów oznaczają konieczność rezygnacji z dofinansowanych z UE inwestycji w latach 2014-20.

Prokuratura sprawdza

Wczoraj do urzędu gminy w Rewalu weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Interesowały ich dokumenty finansowe gminy. To efekt śledztwa jakie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
- Śledztwo prowadzone jest pod kątem niedopełnienia obowiązków przekroczenia uprawnień przez władze gminy. Sprawdzamy, czy zaciągano zobowiązania pieniężne bez pokrycia finansowego - tłumaczy prok. Małgorzata Wojciechowicz.
Nikomu do tej pory nie postawiono zarzutów. Śledztwo wszczęto po doniesieniu Regionalnej Izby Obrachunkowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński