Przed trzema dniami alarmowaliśmy, że po ulewnych deszczach, w tym miejscu zeszła lawina błota.
Jako pierwsi z pomocą ruszyli rewalscy ratownicy. Przez dwa dni odgarniali tony mokrej brei, która zablokowała wejście do plażowego punktu medycznego. Po weekendzie, sprawą zainteresowali się także gminni urzędnicy. Okazało się bowiem, że zabezpieczenie brzegu wokół tarasu, to właśnie ich obowiązek.
Ireneusz Jasiński, który nadzoruje gminne inwestycje przyznaje, że prace umocnieniowe brzegu, miały być skończone przed sezonem. Zgodnie z koncepcją, stromy brzeg miał być obsadzony trawą.
- Zrobimy to jednak dopiero jesienią, bo teraz roślinność nie przyjmie się - mówi. - Po oględzinach tego miejsca, podjęliśmy też decyzję o przebudowie fragmentu kanalizacji deszczowej - wyjaśnia Jasiński.
Nad klifem zbudowana ma być dodatkowa studzienka, która odbierze gromadzącą się w tym miejscu deszczówkę. Aby odgrodzić drogę spływającej po klifie wodzie, podniesiony zostanie także krawężnik.
Przypomnijmy. Nowoczesne zejście na plażę z widokowym trasem, otwarto zaledwie dwa tygodnie temu. To jedna z najwyższych tego typu budowli na wybrzeżu. Morskie widoki można oglądać w tym miejscu aż z 13 metrowej platformy.