Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rega zalewa Trzebiatów

Marzena Domaradzka
Strażacy z OSP Trzebiatów zabezpieczali wczoraj jedną z posesji przy ul. Parkowej. - Jeśli woda nadal będzie się podnosić, nasza praca pójdzie na marne i woda wedrze się do domu - mówili strażacy.
Strażacy z OSP Trzebiatów zabezpieczali wczoraj jedną z posesji przy ul. Parkowej. - Jeśli woda nadal będzie się podnosić, nasza praca pójdzie na marne i woda wedrze się do domu - mówili strażacy. Agnieszka Tarczykowska
Wczoraj ogłoszono alarm przeciwpowodziowy w Trzebiatowie. W południe rzeka przekroczyła poziom 4 metrów a stan wody wciąż rósł.

Dużo do zrobienia

Dużo do zrobienia

Specjaliści tłumaczą, że skuteczną ochroną dla Trzebiatowa jest wdrożenie planu przeciwpowodziowego. Zakłada on m.in. pogłębienie rzeki, odtworzenie kanału ulgi oraz w przyszłości - budowę zbiornika retencyjnego. Od kilku miesięcy Rega jest pogłębiana na odcinku 5 km od mostu w Mrzeżynie w górę rzeki. Kolejne etapy, aż do Trzebiatowa, zaplanowane są na następne lata. Zakończenie przynajmniej dwóch inwestycji, czyli pogłębiania i budowy kanału ulgi to jednak pieśń przyszłości. Do tego czasu, miasto wciąż będzie narażone na powodzie.

- Nie wiem, co będzie jak podejdzie pod dom, a jest już o krok - mówi Beata Brodzińska, mieszkanka ulicy Nowej w Trzebiatowie. - Noc będzie najgorsza. Ten szum wody jest potworny, będziemy musieli odłączyć piec. Mój Boże, to jest potworne - rano jeszcze ogród był suchy, potem rzeka zaczęła gwałtowanie przybierać, niemalże podeszła pod dom - opowiada pani Beata.

Mam dosyć życia

- Już nawet nie chcę patrzeć przez okno - mówi Irena Kucharska. - Nie mam już sił. W święta też zalało ogród, teraz idzie już pod dom, potem całe lato będziemy tonąć w grzybie i zgniliźnie.

Poziom wody podniósł się gwałtowanie po poniedziałkowych opadach, a potem roztopach zalegającego śniegu. Pod wodą są częściowo posesje na Parkowej, Strumykowej i Nowej. Prócz domów, zalane są także okoliczne łąki, park a nawet miejscami stadion miejski. Zagrożona jest również ulica Podmiejska, która stanowi fragment miniobwodnicy od strony wlotu z Kołobrzegu. Służby cywilne i strażacy zabezpieczają wszystkie zagrożone miejsca. Przez krótki czas były także przerwy w dostawach prądu.

- Jeszcze nam tylko trzeba, żeby wyłączyli energię, to już klęska całkowita - mówi Beata Brodzińska.

Uratowaliśmy sadzonki

Gospodarstwo pana Władysława Borowskiego, położone tuż nad Regą, przy ulicy Parkowej, jest prawie całe pod wodą.

- Zalany jest cały ogród, szklarnie i namioty - rozkłada ręce pan Władysław. - Teraz woda powoli podchodzi pod dom. Jeśli się podniesie, wedrze się do wnętrza. Nie wiem, co to będzie. Strażacy obłożyli workami dom od strony brzegu, ale to niewiele pomoże jeśli przyjedzie większa fala. Ten wał z gruzu i tłucznia, którego syn nawiózł, też nas nie uratuje. Sadzonki w szklarniach udało nam się na szczęście uratować.
Kiedy przed laty wprowadził się do poniemieckiego domu z rodzicami, rzeka nie była tak groźna.

- Nadmiar wody odprowadzany był rowami melioracyjnymi na łąki, nie było kłopotu, Przed wojną Niemcy czyścili koryto co 2 lata, jedyna ogromna powódź jaka dała im się we znaki miała miejsce około 1938 roku. Wtedy woda była tak wysoka, że uciekali na piętro domu, opowiadała mi dawna mieszkanka Trzebiatowa - dodaje pan Władysław.

Miasto pod kontrolą

- Robimy, co możemy, żeby pomóc ludziom i zabezpieczyć mienie. Jeśli będzie taka konieczność, ewakuujemy ludzi z najbardziej zagrożonych miejsc - mówią włodarze Trzebiatowa. - Służby cywilne pracują przez całą dobę. Wszędzie tam, gdzie będzie taka konieczność, będą kierowani ludzie do zabezpieczania domów i posesji. Jeśli przybór wody ustabilizuje się i rzeka zacznie się cofać, rozpocznie się wypompowywanie wody z zalanych miejsc oraz szacowanie pierwszych strat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński