Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rega Trzebiatów pokonana. Maciej Kiszkiel: Nic się nie stało

jakub lisowski
Maciej Kiszkiel
Maciej Kiszkiel Andrzej Szkocki
IV liga piłkarska. Intermarche Rega Trzebiatów zakończyła świetną serię. Doznała pierwszej porażki w tabeli i straciła pozycję lidera. O powrót na 1. miejsce powalczy w piątek w derbowym meczu z Gryfem w Kamieniu Pomorskim.

W 9. kolejce Rega podejmowała Spartę Węgorzyno. Trzebiatowianie przegrali 0:1, a jedyna bramka padła na początku II połowy.

- Zaraz po stracie gola graliśmy dobrze, ale nie wystarczyło na uniknięcie porażki. Trudno, byliśmy po prostu słabsi i Sparta wygrała zasłużenie - podkreśla Maciej Kiszkiel. Szkoleniowiec Regi nie szuka wymówek. - To nie był nasz dzień. Tydzień wcześniej graliśmy z groźnym Olimpem w Gościnie. Tam zaprezentowaliśmy się dobrze, w sposób wyrachowany, mądry. W końcówce mogliśmy strzelić zwycięską bramkę. Ze Spartą już tak dobrze nie było, byliśmy cieniem samych siebie z poprzednich występów, a przeciwnik nie należał do byle jakich.

Porażka sprawiła, że Rega została prześcignięta przez Inę Goleniów. Oba zespoły mają jednak identyczny dorobek punktowy.

- Nic się nie stało! Mamy 20 punktów, drugie miejsce. Gdyby ktoś przed sezonem mi takie coś proponował, to brałbym w ciemno. Spodziewałem się, że w połowie rundy przyjdzie słabszy mecz i to się potwierdziło. To normalne zjawisko. Jestem jednak spokojny o zespół. To bardzo fajna grupa. Może nasza kadra nie należy do bardzo szerokich, ale frekwencja na treningach dopisuje, fajnie się pracuje. Ostatnio mieliśmy trochę problemów, bo kilku zawodników miało więcej służbowych obowiązków i m.in. ćwiczyło na poligonie, ale długo trzymaliśmy dobrą dyspozycję i nadal tak powinno być - uważa szkoleniowiec Regi.

Maciej Kiszkiel latem wrócił do klubu. Pracował w nim 10 lat temu, jeszcze w III lidze. Wtedy szans na sukcesy nie było, teraz zespół ma być w czołówce IV ligi. Przed Regą piątkowe derby w Kamieniu Pomorskim (Gryf w 9. kolejce przegrał 0:1 w Szczecinku i to była większa niespodzianka niż w Trzebiatowie).

- Wiem, że Rega w poprzednim sezonie dwa razy przegrała z Gryfem. Postaramy się to odwrócić. Ktoś powie - mecz jak każdy inny, ale ja utożsamiam się z Regą, lubię ten klub i wiem, że zawsze im zależy na dobrych wynikach w derbach. Nie podpalam się, ale obiecuję, że zrobimy wszystko, by wygrać - mówi Kiszkiel.

Piątkowy mecz rozpocznie się o godz. 19.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński