Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recz > Największy pracodawca zwolni pracowników?

Mariusz Parkitny

Prawie sto osób prawdopodobnie straci pracę, bo firma z Recza nie dostanie unijnych pieniędzy. Spór rozbił się o jeden dokument i dobrą wolę urzędników.
Spółka Alutec z Recza zatrudnia prawie trzysta osób. To jeden z większych pracodawców w powiecie choszczeńskim. Robi aluminiowe elementy i odlewy. Trzy lata temu firma zaczęła się starać o unijne pieniądze na rozwój. Umowę z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) w Warszawie podpisano w maju 2005 r. Za prawie cztery miliony złotych właściciel miał unowocześnić zakład. W zamian PARP miał dofinansować inwestycję z unijnych pieniędzy. Chodził o ponad 1,2 miliona zł.

Wykonali plan ponad normę

Zgodnie z umową spółka rozbudowała halę produkcyjną, zakupiła nowoczesny sprzęt do produkcji, zwiększyła zatrudnienie, obniżyła koszty pracy.

- Agencja wstrzymała dofinansowanie. Od miesięcy nie mamy odpowiedzi, co dalej. Zwłoka spowoduje zwolnienia. Bo trzeba będzie spłacać kredyty, które miały być sfinansowane z unijnych pieniędzy - tłumaczy Kamil Zieliński, doradca prawny reprezentujący Alutec.

Na początek pracę może stracić około 100 osób. W Reczu, gdzie co trzeci jest bezrobotny, to spory problem.

Spółka nie bez winy

Dlaczego więc agencja przedsiębiorczości wstrzymała dofinansowanie? Poszło o pozwolenie na rozbudowę odlewni metali. Zgodnie z umową z agencją, spółka miała rozbudować część produkcyjną istniejącej odlewni. I zrobiła to. Ale wykorzystano do tego "stare" pozwolenie na rozbudowę magazynu, a nie części produkcyjnej. Zostało wydane jeszcze w 2003 r. Faktycznie więc odlewnia została rozbudowana jako hala produkcyjna (zgodnie z umową), ale w dokumentach istnieje jako "część magazynowa". Dlatego urzędnicy wstrzymali dofinansowanie.
- Alutec został wprowadzony w błąd przez firmę, którą wynajął do złożenia wniosku o dofinansowanie - mówi Zieliński.

PARP rozwiązał umowę

Wczoraj po południu dowiedzieliśmy się, że agencja pieniędzy nie wypłaci.
- Powodem podjęcia decyzji było wykrycie fałszerstwa, jakiego spółka dopuściła się na etapie ubiegania się o środki. Fakt fałszerstwa potwierdziła z resztą sama firma, składając zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego jej pracownika, który podobno był odpowiedzialny za przygotowanie dokumentacji - powiedziała Monika Karwat-Bury z Państwowej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Do sprawy wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński