Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy cały czas się szkolą. Wkrótce będą pomagać im symulatory

Anna Folkman
fot. 1wspr
Nie da się powiedzieć, że widziało się już wszystko, że nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. To na nas bardzo często skupia się cały żal, rozpacz, złość czy agresja pacjentów lub świadków zdarzenia - przyznają ratownicy medyczni

Pracę zaczyna o godz. 7 lub 19. Wszystko zależy, na którą dziś ma zmianę. Dyżur trwa 12 godzin. Początek zwykle jest taki sam - sprawdzany jest stan karetki, sprzęt medyczny, który się w niej znajduje, uzupełnia się brakujące leki i opatrunki, kierowca dodatkowo sprawdza stan techniczny pojazdu. Po wykonaniu tych czynności ratownik medyczny może zacząć pracę.

- Dzień nigdy nie jest taki sam, nie wiemy bowiem do jakich i ilu zdarzeń danego dnia zostaniemy wezwani - mówi Roman Mantaj, ratownik medyczny z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - To bardzo trudna praca. Nie da się powiedzieć, że widziało się już wszystko czy, że nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. Każdy pacjent jest inny, inaczej reaguje na dane dolegliwości, ból czy zaistniałą sytuację. Najtrudniejsze w naszej pracy są skrajne emocje, z którymi jako ratownicy musimy się spotykać, kiedy jesteśmy pierwsi na miejscu zdarzenia. To na nas bardzo często skupia się cały żal, rozpacz, złość czy agresja pacjentów lub świadków zdarzenia.

Na te emocjonalne aspekty pracy nie zawsze można się przygotować. Ratownicy starają się zrozumieć sytuację w jakiej znaleźli się pacjenci czy ich bliscy, ale ich zadaniem jest przede wszystkim nieść fachową pomoc - ratować zdrowie i życie. By robić to profesjonalnie trzeba ukończyć trzy lata studiów na uczelni wyższej dającej tytuł licencjata ratownictwa medycznego.

- Później cały czas musimy podnosić swoje kwalifikacje, to także jest narzucone przez ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym - dodaje pan Roman. - Co pięć lat musimy przedstawić pracodawcy dowód na zdobycie 200 punktów - zdobywa się je poprzez różnego rodzaju szkolenia i kursy, które odbywamy na przestrzeni tych pięciu lat.

Trudna praca nad morzem

Kiedy zaczyna się lato w naszym regionie na ulice wyjeżdża jeszcze więcej karetek. Na wybrzeżu wypoczywa bowiem mnóstwo turystów.

- Nasza praca w czasie wakacji jest tak samo trudna, jak przez cały rok. Jedyną różnicą jest to, że w okresie letnim jest więcej zgłoszeń do urazów tzw. „sezonowych” takich jak urazy nad wodą, podtopienia, przegrzania, udary cieplne - wymienia ratownik medyczny. - Największą satysfakcję w tym zawodzie daje nam wdzięczność ludzi, którym pomogliśmy i świadomość, że dzięki naszej ciężkiej pracy i umiejętnościom ulżyliśmy komuś w smutku, bólu czy cierpieniu.

Lepsze warunki

Ratownicy medyczni z WSPR mogą to robić w różnych częściach naszego województwa.

- W ciągu ostatnich kilkunastu lat wybudowano 19 nowych siedzib pogotowia ratunkowego a 7 obiektów wyremontowano. Nowe siedziby to nie tylko lepsze warunki pracy dla ratowników. To także korzyść dla pacjentów i zminimalizowanie czasu dojazdu do nich - mówi marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz. - Organizacja ratownictwa medycznego na najwyższym poziomie jest dla naszego regionu sprawą podstawową, jeśli mówimy poważnie o tej gałęzi gospodarki, jaką jest turystyka. Osoby, które spędzają tutaj wakacje i wolny czas, muszą się czuć bezpiecznie.

- Możemy się więc cieszyć 26 nowymi siedzibami. Znaleźć je można m.in. w Świnoujściu, Międzyzdro-jach, Kołobrzegu, Policach, Nowogardzie, Goleniowie, Myśliborzu, Białogardzie, Świdwinie, Stargardzie, Choszcznie czy Wałczu - podaje przykłady Roman Pałka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Obecnie kończymy budowę nowego obiektu w Łobzie. Jesteśmy na etapie prac wykończeniowych i urządzania. Pod koniec sierpnia budynek zostanie oddany do użytku.

Nowoczesne ambulanse

W planach na ten rok jest jeszcze zakup nowych ambulansów. Każdego roku WSPR w Szczecinie stara się kupować 10-15 nowych karetek, tak aby cały czas zapewnić sprawny, najwyższej jakości tabor. Dzięki temu może stale oferować pomoc medyczną na najwyższym poziomie.

- W 2018 roku dodatkowo wzbogaciliśmy swój tabor o specjalistyczny ambulans przystosowany do przewozu pacjentów ze znaczną nadwagą. Karetką tą można przewozić pacjentów nawet o wadze przekraczającej 300 kg - wtrąca dyrektor WSPR. - Potrzeby dotyczące inwestycji są jednak niemal nieskończone, w całym regionie stacjonujemy bowiem w ponad 40 miejscach. Nie mamy możliwości ani funduszy na budowę czy remont wszystkich budynków należących do WSPR.

Dwie duże inwestycje

- Teraz kluczowe są inwestycje w Szczecinie. Dążymy do wybudowania dwóch nowych siedzib przy ul. Duńskiej i ul. Twardowskiego. Inwestycja jest skorelowana z budową nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego, wszystko musi więc być dobrze zaplanowane i przeprowadzone - dodaje marszałek Geblewicz.

Obie są już w trakcie realizacji. W przypadku siedziby przy ul. Duńskiej na powierzchni 4856 m kw. ma powstać budynek, w którym znajdą się pomieszczenia dla ratowników medycznych i zaplecze garażowo-techniczne dla ambulansów. Teren pod budowę został już poddany remediacji. Obecnie trwają prace planistyczne i projektowe, które wraz z pozwoleniem na budowę mają być gotowe późną jesienią.

- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem budowę tego obiektu rozpoczniemy pod koniec tego roku - mówi Roman Pałka. - Szacujemy, że prace budowlane potrwają ok. 12 miesięcy. Na tę inwestycję mamy zapewnione środki finansowe. Gorzej sprawa wygląda z budową nowej siedziby przy ul. Twardowskiego, wciąż bowiem brakuje zaplecza finansowego na realizację tej inwestycji. Mamy gotowy projekt i pozwolenie na budowę, będziemy etapować tę inwestycję. Pierwszy etap, nad którym teraz trwają prace, zakłada częściową rozbiórkę zabudowań istniejących na tym terenie i stworzenie nowych instalacji wodno-kanalizacyjnych.

Nauka na symulatorach

W tym roku w filii WSPR w Międzyzdrojach powstanie Ośrodek Symulacji Medycznych. Pomieszczenia szkoleniowe wyposażone zostaną w symulator przedziału medycznego ambulansu, mobilny symulator urazowy, ratunkowy symulator pacjenta, porodowy symulator pacjenta, symulator osłuchowy, symulator niemowlęcia i pediatryczny symulator ratunkowy.

- Nowoczesne symulatory pacjenta to najbardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania odzwierciedlające żywego człowieka, w tym jego fizjologię, ciało i oddziaływanie na podawane związki farmakologiczne - podkreśla Roman Pałka. - Dzięki uruchomieniu Ośrodka Symulacji Medycznych ratownicy medyczni będą mogli sprawdzić swoje dotychczasowe umiejętności, ale także stale je poszerzać. Zakup nowoczesnych symulatorów umożliwi przeprowadzenie ćwiczeń z często występującymi schorzeniami, jak i niecodziennymi sytuacjami bez jakiegokolwiek narażenia chorych. To oczywiście przełoży się na bardziej profesjonalną i lepszą opiekę nad pacjentami.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński