Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport wypożyczonych z Pogoni Szczecin. Generalnie - grają!

jakub lisowski
Marcin Listowski z Pogoni Szczecin został na rok wypożyczony do Rakowa.
Marcin Listowski z Pogoni Szczecin został na rok wypożyczony do Rakowa. Andrzej Szkocki
Marcin Listkowski zaczął w końcu grać w pierwszoligowym Rakowie Częstochowa. To najważniejsza informacja dotycząca wypożyczonych piłkarzy z Pogoni Szczecin.

Nie jest łatwo wprowadzić juniora do dorosłej piłki. Nie ma na to reguły, a przeszkód jest cała masa. Pogoń mocno stawia na swoją akademię piłkarską, co roku kilkunastu chłopców mogłoby trafiać do pierwszego zespołu, ale przecież nie wszyscy są gotowi na wymogi ekstraklasy. Część z tych młodzieżowców trafia do drużyny rezerw, część dostaje wolną rękę, bo szczecińscy działacze nie widzą w nich klubowej przyszłości. Nieliczni zadebiutują w elicie, a i ten fakt wcale nie jest żadnym ułatwieniem.

W ostatnich sezonach Pogoń nie bała się wypożyczać swoich utalentowanych zawodników do I czy II ligi, by ci zdobywali doświadczenie boiskowe i życiowe poza Szczecinem. Nie wszyscy z tego skorzystali, dla wielu była to po prostu strata czasu.
Dobre przykłady, że wypożyczenie to dobry pomysł, to na pewno Jakub Piotrowski, Dawid Kort czy Łukasz Zwoliński. Co prawda żadnego z nich nie ma już w Pogoni, ale gdy wracali z wypożyczenia – klub na tym korzystał.

Piotrowski w Pogoni ekstraklasowej debiutował u trenera Czesława Michniewicza, a po przyjściu Kazimierza Moskala zdecydował się na rok trafić do pierwszoligowego Stomilu Olsztyn. Grał, rozwijał się i gdy wrócił do Szczecina – i dostał szansę gry w elicie – szybko stał się jednym z liderów zespołu. To dzięki Piotrowskiemu Portowcy utrzymali się w ekstraklasie w poprzednim sezonie, a dzięki prezentowanej formie przyciągnąć uwagę europejskich zespołów. Latem trafił do Belgii, Pogoń zarobiła na tym transferze ok. 1,7 mln euro.

Kort i Zwoliński to podobne przypadki. W Pogoni debiutowali w ekstraklasie, później nie mogli się przebić na stałe do pierwszego składu i ratunkiem było wypożyczenie. Kort trafił do Bytovii Bytów i Floty Świnoujście, Zwoliński do Arki czy Górnika Łęczna. Wracali lepszymi zawodnikami. Dziś już ich nie ma w Pogoni. Znowu wpadli w sportowy dołek, przestali się rozwijać i latem zmienili kluby. Kort trafił do Wisły Kraków, Zwoliński do Chorwacji. Radzą sobie świetnie.

Są i gracze, którzy na wypożyczeniu nie skorzystali. Robert Obst dużo grał w I lidze (Wigry Suwałki), ale latem nie zastąpił w Pogoni Piotrowskiego. Obecnie występuje w drugoligowym Ruchu Chorzów. Gracjan Jaroch czy Seyia Kitano mieli się ogrywać, ale z różnych względów stracili tylko rok. Dziś znów są daleko od pierwszego zespołu Pogoni, a przecież mocno do niego aspirowali, Japończyk nawet kilka razy zagrał w elicie.

Tego lata Pogoń wypożyczyła kolejnych zawodników. Jaroch trafił do Bytovii, Damian Pawłowski i Aron Stasiak do Wigier, Rafał Maćkowski do Chrobrego Głogów. Stasiak i Maćkowski w ostatniej kolejce zdobywali nawet bramki. Grają sporo, więc na razie są spore korzyści z ich wypożyczenia. Gdyby zostali w Pogoni – występowaliby jedynie w trzecioligowych rezerwach. Lepiej więc, że zbierają doświadczenie w I lidze.

Na początku sezonu 2018/19 Marcin Listkowski był jeszcze zawodnikiem Pogoni. Wchodził z ławki rezerwowych w meczach z Piastem i Zagłębiem Sosnowiec. Problem w tym, że grał bojaźliwie, nie wzmacniał drużyny. Listkowskiego dopadła jakaś klubowa rutyna – nie rozwija się od roku, nawet dwóch lat. Miewał dobre występy, ale brakowało stabilizacji formy. A że jest to spory talent i klub wciąż w niego wierzy – zdecydowano się, że w sierpniu zostanie wypożyczony na rok do pierwszoligowego Rakowa, lidera rozgrywek. Początku w Częstochowie były trudne, Listkowski był poza składem lub grał epizody. Ale w trzech ostatnich spotkaniach wychodził już w pierwszym składzie, w wygranym meczu z Wartą Poznań rozegrał 90 minut. To pozytywny sygnał dla szczecińskich działaczy i trenerów, którzy cały czas monitorują występy wypożyczonych zawodników.

W II lidze występują Błażej Starzycki (Błękitni Stargard), Mateusz Bochnak (Pogoń Siedlce) i Szymon Jopek (Stal Stalowa Wola). Obiektywnie – ich ścieżka do jest wydłużona, za rok powinni trafić przynajmniej do I ligi. Inaczej temat Pogoni będzie dla nich raczej zamknięty.

Sezon 2018/19

Statystyki wypożyczonych – I liga
Marcin Listkowski
Raków Częstochowa
5 występów (na 9 możliwych), 3 w podstawowym składzie (1 pełny mecz), 1 bramka
Suma minut – 258

Gracjan Jaroch
Bytovia Bytów
12 występów (na 12 możliwych), 8 w podstawowym składzie (4 pełne występy), 2 bramki
Suma minut – 708

Damian Pawłowski
Wigry Suwałki
12 występów (na 11 możliwych), 12 razy w podstawowym składzie (7 pełnych), 0 bramek
Suma minut –1003

Aron Stasiak
Wigry Suwałki
8 występów (na 12 możliwych), 3 razy w podstawowym składzie, 1 bramka
Suma minut - 274

Rafał Maćkowski
Chrobry Głogów
10 występów (na 12 możliwych), 6 razy w podstawowym składzie (3 pełne), 1 bramka
Suma minut – 583

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński