Zapytaliśmy w KPP Stargard, jak minął sylwester 2020 w powiecie stargardzkim?
- Sylwestrowa noc zawsze jest sporym wyzwaniem dla służb, w tym także dla policji - przyznaje sierż. szt. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - W czasie, kiedy inni się bawią, funkcjonariusze dbają o to, by było bezpiecznie. Minionej nocy stargardzcy policjanci przeprowadzili kilkadziesiąt interwencji, dotyczących głównie zakłócania ciszy nocnej, spożywania alkoholu w miejscu objętym zakazem oraz awantur domowych. Za powyższe wykroczenia policjanci nałożyli mandaty, pouczenia, a wobec kilku osób skierowali wnioski o ukaranie do sądu.
ZOBACZ TEŻ:
Także stargardzcy ratownicy medyczni mieli co robić. Poza wyjazdami do zakażonych koronawirusem, u których nasiliły się objawy i innych chorych, do zatrutych alkoholem i innymi środkami odurzającymi, rannymi w bójkach i po samookaleczeniach, były też ofiary niebezpiecznej zabawy z petardami.
- W Stargardzie mężczyzna w wieku 46 lat doznał urazu kciuka, w Chociwlu 30-letni mężczyzna doznał urazów palców dłoni - informuje Paulina Targaszewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Jak się okazuje, tylko w straży pożarnej tegoroczna sylwestrowa noc minęła bez potrzeby interwencji.
- Po północy nie mieliśmy żadnego zgłoszenia, noc była całkiem spokojna - mówi mł. kpt. Rafał Matysik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Wcześniej, około godziny 17, działaliśmy przy pożarze piwnicy w Rzeplinie. Na szczęście nie było tam osób poszkodowanych.
ZOBACZ TAKŻE:
ZOBACZ TEŻ:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?