Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport o cichym zabójcy. Groźny czad atakuje w regionie

Marek Jaszczyński [email protected]
W ubiegłym sezonie grzewczym z powodu zatrucia tlenkiem węgła zmarło 5 osób.
W ubiegłym sezonie grzewczym z powodu zatrucia tlenkiem węgła zmarło 5 osób. archiwum
Od początku roku strażacy wyjeżdżali w regionie 30 razy do zdarzeń związanych z zatruciem tlenkiem węgla. Z powodu trującego gazu ucierpiało ponad trzydzieści osób. Strażacy apelują o ostrożność.

- Ofiar zatruć czadem jest dużo - mówi starszy kapitan Agnieszka Beśka-Mazurek z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Tylko przez trzy tygodnie nowego roku zatruło się tlenkiem węgla 37 osób, w tym pięcioro dzieci.

W ciągu trzech miesięcy 2012 roku strażacy odnotowali ponad 90 takich przypadków, w których ucierpiało prawie sześćdziesiąt osób, w tym ośmioro dzieci. W październiku ubiegłego roku w wyniku zatrucia czadem w Stargardzie Szczecińskim zmarła jedna osoba.

Kominiarze ostrzegają przed lekceważeniem kontroli przewodów kominowych, to może doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu, a nawet do utraty życia.

- Ludzie oszczędzają nie tylko spalając śmieci, ale także przez to, że nie wzywają nas do okresowych przeglądów. Ale jaka to oszczędność, kiedy chodzi o zdrowie i życie? - mówią Wiesław Nowak i Piotr Kaliński, kominiarze ze Szczecina. - Przynajmniej cztery razy w roku powinny być czyszczone kominy dymowe, dwa razy w roku spalinowe, a raz na rok przewody wentylacyjne. W przeciwnym wypadku grozi zatrucie spalinami, czy bardzo groźnym czadem. Taka wizyta fachowca to wydatek 120 złotych.

Kominiarze przyznają się, że spotykają się z sytuacjami, gdy mieszkańcy samodzielnie próbują czyścić przewody kominowe.

- Palą gazety w kominie, co może doprowadzić do pożaru sadzy i rozszczelnienia przewodów - tłumaczy Wiesław Nowak, kominiarz z ponad 40-letnim stażem. - Pożary sadzy mogą być groźne w skutkach. Przy uszkodzeniu konstrukcji komina może dojść do rozprzestrzeniania się pożaru na cały budynek. Wskutek zapalenia się sadzy może też nastąpić pęknięcie komina, które często bywa niewidoczne, ale groźne w skutkach i może być przyczyną zaczadzenia.

Nie samo czyszczenie jest jednak potrzebne , aby czuć się pewnie i bezpiecznie. Większość przypadków ulatniania się tlenku węgla spowodowana jest niewłaściwym wentylowaniem mieszkania.

- Żeby mniej płacić za ogrzewanie, wymienia się i uszczelnia okna, często nawet zatyka kratki wentylacyjne. To utrudnia wymianę powietrza w pomieszczeniach, a wtedy spalanie jest niepełne i powstaje tlenek węgla - tłumaczą kominiarze.

Dlatego niezbędne są tak zwane nawietrzaki w oknach lub ścianach. Przez nie dostaje się do środka mieszkania czy domu powietrze, co zapobiega zasysaniu przez piec powietrza z komina i wypuszczaniu tlenku węgla do pomieszczenia.

Liczby straszą
W ubiegłym sezonie grzewczym, czyli od września 2011 roku do marca 2012 Państwowa Straż Pożarna odnotowała 185 akcji związanych z ulatnianiem się tlenku węgla. Pięć osób śmiertelnie zatruło się, a 103 podtruło tym gazem.

Cichy zabójca
Tlenek węgla jest gazem powstającym w wyniku niepełnego spalania węgla i substancji, które w swym składzie węgiel posiadają. Jest tym groźniejszy, że nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle". Jest nieco lżejszy od powietrza (gęstość 0,967), przez co łatwo przenika przez ściany, stropy i warstwy ziemi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński