Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Randkowanie w starym stylu, czyli ulubione miejsca szczecinian [ZDJĘCIA]

RED
A dokąd na randkę umawialiśmy się jeszcze 20 lat temu? ,br />O latach dziewięćdziesiątych wspomina nasz redakcyjny kolega Piotr Jasina. - Chodziłem na Wały Chrobrego, latem zawsze tam były stoliki, można było wypić lampkę wina - wspomina. - Razem z sympatią chodziłem do groty w Zdrojach to było atrakcyjne miejsce zwłaszcza dla osób spoza Szczecina ze względu na oryginalny wygląd. Okazuje się jednak, że spotkania mogły mieć miejsca w bardzo charakterystycznych punktach miasta. - Najpierw umawialiśmy się pod "Grzybkiem", czyli miejscu, które chyba zna każdy szczecinianin - mówi pani Magda. - Stąd szliśmy z chłopakiem do kina "Delfin" czy do "Kosmosu". Teraz pozostało tylko wspomnienie. Słuchajmy dalej wspomnień szczecinian. - Z moją przyszłą żoną umawiałem się na przystankach komunikacji miejskiej: Pod Odrą, na basenie Górniczym, przy Moście Długim, czasami przy nieistniejących schodach ruchomych pod PAZIM-em - mówi Arkadiusz Bis, administrator portalu sedina.pl. - No i park Kasprowicza - tam się skutecznie oświadczyłem a wokół biegały sarenki.
A dokąd na randkę umawialiśmy się jeszcze 20 lat temu? ,br />O latach dziewięćdziesiątych wspomina nasz redakcyjny kolega Piotr Jasina. - Chodziłem na Wały Chrobrego, latem zawsze tam były stoliki, można było wypić lampkę wina - wspomina. - Razem z sympatią chodziłem do groty w Zdrojach to było atrakcyjne miejsce zwłaszcza dla osób spoza Szczecina ze względu na oryginalny wygląd. Okazuje się jednak, że spotkania mogły mieć miejsca w bardzo charakterystycznych punktach miasta. - Najpierw umawialiśmy się pod "Grzybkiem", czyli miejscu, które chyba zna każdy szczecinianin - mówi pani Magda. - Stąd szliśmy z chłopakiem do kina "Delfin" czy do "Kosmosu". Teraz pozostało tylko wspomnienie. Słuchajmy dalej wspomnień szczecinian. - Z moją przyszłą żoną umawiałem się na przystankach komunikacji miejskiej: Pod Odrą, na basenie Górniczym, przy Moście Długim, czasami przy nieistniejących schodach ruchomych pod PAZIM-em - mówi Arkadiusz Bis, administrator portalu sedina.pl. - No i park Kasprowicza - tam się skutecznie oświadczyłem a wokół biegały sarenki.
Sprawdziliśmy, gdzie mogli się umawiać zakochani w starym Szczecinie. Powspominajmy też nasze najpopularniejsze miejsca spotkań.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński