Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar. Jakub Przygoński ponownie w czołówce etapu. "Znów było szybko"

red/bill
Rajd Dakar. Jakub Przygoński ponownie w czołówce etapu. "Znów było szybko"
Rajd Dakar. Jakub Przygoński ponownie w czołówce etapu. "Znów było szybko" Orlen Team
Mathieu Serradori i Fabian Lurquin wygrali ósmy etap Rajdu Dakar. Tuż za niespodziewanymi zwycięzcami był były mistrz świata w Formule 1, debiutujący w Dakarze Fernando Alonso z pilotem Markiem Comą. Jakub Przygoński i Timo Gottschalk mieli na mecie szósty czas.

Trasa poniedziałkowego etapu prowadziła wokół miejscowości Wadi Al Dawasir. Długość odcinka specjalnego wynosiła 477 kilometrów, do których trzeba było doliczyć 239 kilometrów „dojazdówki”. Mimo braku szans na miejsce w czołówce tegorocznej edycji, kolejny dobry występ zanotował Jakub Przygoński. Minął linię mety na szóstej pozycji, mając okazję wykorzystać w pełni możliwości swojego samochodu, jadąc po zróżnicowanym pod względem nawierzchni terenie.

– To ponownie był bardzo szybki odcinek, w jednym miejscu przez 30 kilometrów mogliśmy trzymać pełny gaz, bez odpuszczania. Częściowo jechaliśmy po płaskim terenie, po wyschniętym jeziorze, to nie była trudna część odcinka, ale później było trochę kamieni i jazdy w kanionach. W jednym miejscu zaczęły się trudne wydmy, mieliśmy na nich problemy z widocznością przez słońce, które padało pionowo, nie było cienia, i przez to jechało się ciężej – opowiadał kierowca załogi Orlen Teamu, Jakub Przygoński.

Jadący z pilotem Timo Gottschalkiem 34-letni Polak przyznał, że jest zadowolony ze swojego tempa, mimo kilkuminutowej straty powstałej wskutek małego błędu nawigacyjnego.

– Liczyliśmy na szczęście, że się uda, niestety tak się nie stało i musieliśmy zawrócić. Mimo wszystko to był dobry odcinek, trzymaliśmy się tempa w swojej grupie, co jest dla nas najważniejsze – zakończył znajdujący się w gronie legend Dakaru Przygoński, który w generalce jest 28. Prowadzą Carlos Sainz z Lucasem Cruzem.

22. miejsce w poniedziałek zajęła druga ekipa Orlen Teamu - Czesi Martin Prokop i Viktor Chytka. Utrzymuje ona równą formę. Większość odcinków kończy w czołowej dwudziestce kierowców. Jednak na kilkanaście kilometrów przed metą Ford Raptor odmówił dalszej jazdy i czeska załoga musiała poświęcić 20 minut na naprawę samochodu.

– Do pewnego momentu to był dla nas najlepszy etap do tej pory, radziliśmy sobie bardzo dobrze i mieliśmy dobry czas. Na 400 kilometrze auto stanęło, musieliśmy wymienić korpus przepustnicy, przez co straciliśmy kilkanaście minut i ostatecznie wynik nie jest taki dobry. Czujemy jednak, że prędkość jest coraz lepsza, więc mamy nadzieję na dobre wyniki na ostatnich czterech etapach – podsumował na mecie Prokop.

We wtorek zawodnicy będą rywalizować na trasie odcinka specjalnego o długości 410 kilometrów, plus 476 trasy dojazdowej. Rywalizację rozpoczną w Wadi Al Dawasir, meta będzie zlokalizowana w Haradh. Do rywalizacji powrócą motocykliści i quadowcy, dla których poniedziałkowe ściganie zostało odwołane w związku z niedzielną śmiercią Paulo Goncalvesa.

Za informacją prasową

Jakub Przygoński: Fernando Alonso to superszybki zawodnik, ale z innej dyscypliny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rajd Dakar. Jakub Przygoński ponownie w czołówce etapu. "Znów było szybko" - Sportowy24

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński