Pomocnik przyszedł do Pogoni w przerwie zimowej. Jego wejście do zespołu było ogłoszone jako spore wzmocnienie drugiej linii. Nic dziwnego, bo tylko w polskiej ekstraklasie rozegrał 172 mecze. Teraz statystyka powiększa się o występy w Pogoni. Jego pierwsze minuty w drużynie Portowców nie należały do wyśmienitych. Dla kibiców doświadczony zawodnik, który jest określany jako supertransfer, powinien pokazać tu i teraz, że warto było w niego zainwestować. W minionej kolejce był bez dwóch zdań najlepszym zawodnikiem Pogoni. Według naszych statystyk 32-latek zaliczył 15 odbiorów piłki. Głównie dzięki świetnemu przewidywaniu akcji przeciwnika i odpowiedniemu ustawianiu się na boisku. To dzięki niemu obrońcy i bramkarz mieli mniej pracy.
Dzięki niemu także padła bramka dla Pogoni. Popisał się dokładnym i zaskakującym obrońców Zawiszy dośrodkowaniem. Adam Frączczak wykorzystał asystę i podopieczni Dariusza Wdowczyka prowadzili 1:0. Ze statystyk wynika jeszcze inna warta pochwalenia umiejętność. Zatrzymywanie przeciwników bez fauli. Gdyby było inaczej, na tej pozycji mogłoby to przełożyć się na rozgrywanie stałego fragmentu gry przez Zawiszę w niebezpiecznej odległości od bramki. Aż dziw bierze, że przy tak grającej "szóstce" (pozycja defensywnego pomocnika), Portowcy przegrali w niedzielę.
- Ciężko pracowaliśmy na 3 punkty. Niestety, nie udało się. Mam nadzieję, że to czegoś nas nauczy. To w jaki sposób popełniamy błędy, musi nas czegoś nauczyć - mówił po meczu pomocnik. - Grając w osłabieniu nie pozostało nam nic innego, jak tylko się bronić. Piłki były wrzucane w pole karne i tam tworzy się jakiś bałagan, kocioł. Grając tak dobrze w pierwszej połowie, powinniśmy dążyć do podwyższenia rezultatu. Przewaga trochę nas uśpiła - dodał Murawski.
Na minus można zaliczyć pomocnikowi udział w stracie drugiej bramki. Nie była to główna wina Murawskiego, który jako defensywny pomocnik musiał wejść w linię obrony, bo Maciej Dąbrowski wyszedł asekurować Hernaniego z lewej strony. Zrobiła się dziura na środku pola karnego, która musiała być załatana. Murawski nie porozumiał się z Wojciechem Gollą, czego konsekwencją było "zgubienie" Jorge Kadu, a ten zdobył zwycięskiego gola dla Zawiszy.
- Końcówka była straszna. Straciliśmy dwa gole i prowadzenie w tym meczu. Naprawdę rzadko gra się takie spotkania - przyznał Murawski.
Statystyki Murawskiego
Podania krótkie do przodu 20/5
Podania krótkie do tyłu 8/0
Długie podania 3/2
Odbiory 15
Pojedynki 1 na 1 w ofensywie 1/0
Pojedynki 1 na 1 w defensywie 5/4
Dośrodkowania 1/0
Faule 1
Faulowany 1
Strzały 0/1
Strzały zablokowane 2
Asysty 1
Żółte kartki 0
Legenda:przy podaniach - celne/niecelne, w pojedynkach 1 na 1 skuteczny/nieskuteczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?