Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Gutowski: Skrzydłowy został stoperem

Sebastian Szczytkowski
Rafał Gutowski (z prawej strony) w razie kłopotów może grać na pozycji stopera.
Rafał Gutowski (z prawej strony) w razie kłopotów może grać na pozycji stopera. Tadeusz Surma
Po transferze Huberta Kotusa do Błękitnych Stargard wiele wskazywało, że lewy obrońca odciąży z zadań w defensywie Rafała Gutowskiego i ten wróci do drugiej linii.

I możliwe, że niebawem tak się stanie, ale na razie Gutowski trafił na środek obrony. Na pozycji stopera zagrał w meczach Pucharu Polski z MKP Szczecinek i Bytovią.

- Spisał się dobrze, nie popełnił wielu błędów, także zwiększa mi wachlarz możliwości na przyszłość - ocenia Krzysztof Kapuściński, trener Błękitnych.

Po odejściu Patryka Baranowskiego w klubie było dwóch nominalnych stoperów, stąd pomysł przestawienia Gutowskiego.

- Maciej Liśkiewicz zmagał się z kontuzją przez cały okres przygotowań. Była co prawda możliwość, żeby zagrał z Bytovią, ale nie chcieliśmy ryzykować i rzucić go na głęboką wodę bez żadnego sparingu. Docelowo Rafał Gutowski nie jest jednak szykowany na stopera - dodaje Kapuściński.

- Śmialiśmy się w szatni, że po zagraniu piłki do boku, chciałem ruszać na obieg z przyzwyczajenia, zamiast trzymać pozycję - wspomina Gutowski. - Po powrocie Maćka Liśkiewicza pewnie wrócę na skrzydło. Po dwóch meczach na pozycji stopera nie mam jednak na co narzekać.

Błękitni odpadli z Pucharu Polski wskutek porażki 1:2 z Bytovią. Nie była to przegrana druzgocąca. Nawet mając dwa gole straty drużyna Kapuścińskiego mogła śmiało doprowadzić do dogrywki. Pozytywnych elementów przed inauguracją ligi nie trzeba więc mocno szukać.

- Przeciwnik zagrał dojrzalej, a my w pierwszej połowie mogliśmy zrobić więcej. Byliśmy nieco przestraszeni, za mało otwarci. To był błąd, ponieważ druga część, w której postanowiliśmy zaatakować z całych sił, pokazała, że można strzelić gola i wynik był otwarty do końca - opisuje Gutowski. - Czujemy niedosyt. Tak naprawdę mieliśmy pierwszego w sezonie mocnego przeciwnika i wyszło na jaw kilka mankamentów. W tygodniu przed meczem ligowym popracowaliśmy, żeby je wyeliminować. Będziemy gotowi na 100 procent na GKS Bełchatów. Patrząc po transferach i wynikach nasz przeciwnik jest mocny. Nie sprawia to jednak, że nie powalczymy o zwycięstwo.

Mecz Błękitnych z GKS Bełchatów rozpocznie się w sobotę o godzinie 17 w Stargardzie.

Stany Zjednoczone pokonały Jamajkę 2:1 i zdobyły Złoty Puchar CONCACAF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński