Krystian Kowalewski, radny i szef klubu Projekt Police nie krył, że udział w procesie, na ławie oskarżonych, to nowe doświadczenie.
- Przez 25 lat bycia radnym nie miałem takiego zdarzenia - mówił.
Podkreślił, że nadal chce, aby jego nazwisko podawać w pełnym brzmieniu. Nie czuje się winny.
Jednak mediom nie będzie dane relacjonowanie sprawy. Sędzia Katarzyna Szynkowska zdecydowała o utajnieniu procesu.Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia rozprawy z sądu wyszedł radny.
- Z mojej strony było mnóstwo emocji, ale rozprawa z braków formalnych została odroczona do 2 listopada - powiedział Krystian Kowalewski.
Na sali rozpraw zabrakło pokrzywdzonego, Rafała Zielińskiego, prezesa polickiego ZWiK, który poczuł się zniesławiony publikacją interpelacji radnego w mediach społecznościowych, która dotyczyła spółki.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?