Do refleksji skłoniło go zajęcie I miejsca w rankingu Czytelników "Głosu" na stargardzki absurd 2004 roku.
Rok temu Jarosław Koziołek ogłosił się synem Boga. Chciał przygotować świat na przyjście Jezusa. Przez jego oświadczenie Stargard znalazł się na ustach niemal całej Polski. Teraz przeprasza za incydent.
- Każdy ma swoje wzloty i upadki - mówi. - Jest mi przykro, że byłem powodem zamieszania. Dziękuję radnym za wsparcie w tym trudnym dla mnie okresie.
Jarosław Koziołek zajmuje fotel wiceprzewodniczącego rady miejskiej. Nie zamierza składać rezygnacji, co sugerowali mu członkowie klubu Platformy Obywatelskiej. W obronie Koziołka stanął radny Jerzy Szuber.
- W tej sytuacji również Mirosław Keller z MPGK powinien zrezygnować z funkcji prezesa - mówił. - W rankingu też był wysoko. Po wielu zawirowaniach w radzie nastał spokój. Można w końcu spokojnie pracować. Po co teraz urządzać igrzyska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?