- Jeździłam w karetce 47 lat i wiem, że o życiu dziecka często decydują sekundy - mówi Aurelia Orłowska, lekarz pediatra. - Likwidacja szpitala dziecięcego przy Wojciecha zmniejsza szansę chorego. Może nie zdążyć do szpitala w Zdrojach, do którego karetka musi przejechać o 20 km więcej.
Na sesji sejmiku województwa zachodniopomorskiego pojawili się nie tylko mieszkańcy miasta, ale również przedstawiciele szpitala przy Św. Wojciecha i liczni parlamentarzyści. Nad salą obrad powiewały transparenty w obronie szpitala.
Zarówno wśród radnych, jak i obserwatorów czuć było napięcie. Część pań ze szpitala chciała wejść do sali obrad, ale zostaje odesłana na galerię. Tam rozwinęły hasła: "Stop likwidacji Szczecina", "Niedługo wybory. Zapamiętamy", "Ręce precz od szpitala" i wiele podobnych.
Poseł Czesław Hoc (PiS) zabierając głos w obronie szpitala ironizował, że poprzez jego likwidację Platforma zmniejszy odsetek zgonów niemowląt. Apelował, by zdrowia nie traktować jak przedmiot handlu.
- To hipermarkety wyprowadza się na świecie poza obręb centrów miasta, a nie szpitale - mówił do autora projektu połączenia szpitali, wicemarszałka Marka Hoka.
Wicemarszałek Marek Hok próbował bronić decyzji, prezentując dotychczasowe osiągnięcia zarządu województwa w służbie zdrowia.
- Nie słyszałem o zamykaniu przychodni i szpitali w Koszalinie - dramatycznym głosem ripostował poseł Bartosz Arłukowicz, co wywołało zbiorowy aplauz zebranych. Była to aluzja do zarządu województwa, którego większość pochodzi z dawnego koszalińskiego. Do wicemarszałka Hoka zwrócił się ze słowami: - Niech pan zdejmie swoje partyjne okulary i zobaczy żywych ludzi.
W trakcie Małgorzata Jacyna-Witt ujawniła list senatora Krzysztofa Zaremby skierowany do dr Tadeusza Sokali, prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci Szpitala Dziecięcego.
- Nie wszyscy członkowie PO, w tym i ja sam, zgadzają się z projektowaną decyzją zarządu województwa - napisał senator przypominając, że szpital przy Św. Wojciecha jest jednym z symboli Szczecina.
Decyzji zarządu bronił dyrektor szpitala Paweł Gonerko. Mówił długo i mało przekonywująco. Piotr Paczkowski, szef klubu Samoobrony skwitował to słowami: - Pan Gonerko oszukał wszystkich.
Poseł Hoc wyliczył dyrektorowi fakty niezgodne z prawdą. A radny Paweł Mucha zarzucił wręcz, że od początku został wysłany przez swoich mocodawców, by szpital zlikwidować.
- Po raz pierwszy widzę takiego dyrektora szpitala, który jest grabarzem swojego szpitala - grzmiała posłanka Mirosława Masłowska, chirurg dziecięcy.
Radny Mucha odczytał też najnowszą opinię Ministerstwa Zdrowia. Jeśli szpital ulegnie połączeniu ze Zdrojami prawdopodobnie straci około miliona euro z tzw. funduszu norweskiego, które były przeznaczone na Regionalne Centrum Oparzeń dla Dzieci i Młodzieży w szpitalu przy Św. Wojciecha.
Mimo wielu takich i podobnych apeli do radnych Platformy, by zrezygnowali z łączenia szpitali, wszyscy zagłosowali za połączeniem (stosunkiem głosów 16 do 9). Zebrani na galeriach mieszkańcy miasta wyrok na szpital wytupali i wygwizdali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?