To ciąg dalszy trwającej prawie miesiąc walki o władzę. Nie wiadomo, kiedy się skończy, bo nie udaje się zwołać sesji, na której można byłoby wybrać nowy zarząd. Było już kilka terminów, ale wszystkie odwołano. Niektórzy z radnych nie odebrali zawiadomień o sesji. Dziś kolejne podejście.
W planach są dwa posiedzenia. Pierwsze zwołano na wniosek radnych związanych z odwołanym starostą. Ma się zacząć o godzinie. 12.30. Na godz. 15 wyznaczono sesję zwołaną na wniosek radnych Platformy Obywatelskiej.
- Nie wiadomo w tej chwili, czy którakolwiek z tych sesji się odbędzie - mówi Anna Stanaszek-Kaczor,sekretarz powiatu. Sprawa odwołanego starosty Anatola Kołoszuka trafi do sądu administracyjnego. Skargę na decyzję wojewody składają do sądu radni związani z Kołoszukiem.
- Rozstrzygnięcie wojewody stanowi nadmierną i nieproporcjonalną ingerencję wojewody, cechującą się polityczną uznaniowością - napisali.
To aluzja do tego, że legalność wyboru Kołoszuka podważali radni Platformy Obywatelskiej, partii, której członkiem jest Marcin Zydorowicz, wojewoda zachodniopomorski.
Dwa tygodnie temu służby prawne wojewody uznały, że pięć uchwał na podstawie których wybrano starostę kamieńskiego i zarząd są niezgodne z prawem. Wyboru dokonano 2 grudnia podczas sesji nadzwyczajnej, ale kilkoro radnych nie zostało o niej zawiadomionych. Zdaniem wojewody, to wystarczający powód, aby unieważnić uchwały, które tam zapadły.
Po decyzji wojewody powiatem rządzi Paweł Czapkin, starosta poprzedniej kadencji. Radni mają jeszcze dwa miesiące na wyjście z pata. Jeśli nie wybiorą starosty do końca lutego, stracą mandaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
