Pierwszego stycznia 2002 roku powstała prywatna przychodnia Eskulap. Tego samego dnia żywot zakończyła przychodnia gminna. Eskulap przejął budynki gminnej placówki. Ci sami lekarze pracują w tym samym miejscu i na tym samym sprzęcie.
Podczas prywatyzacji nie było kłopotów z nieruchomościami. Budynki przychodni zostały przez gminę przekazane spółce Eskulap w bezpłatne użytkowanie. Lekarze ponoszą koszty utrzymania oraz płacą podatek od nieruchomości.
Problem powstał, gdy radni musieli zadecydować, co zrobić ze sprzętem w przychodni. Głównie chodzi o meble, ale w przychodni są także aparaty do badań ekg oraz komputery. Są one własnością gminy, ale użytkują je lekarze z prywatnej firmy.
Początkowo była mowa o dzierżawie sprzętu. Taką uchwałę przygotował zarząd miasta. W projekcie nie była wskazana dokładna stawka miesięcznego czynszu dzierżawnego za użytkowanie urządzeń. Miała być ona ustalona w umowie między zarządem a Eskulapem.
Na styczniowej sesji rady miejskiej radni jednak nie zgodzili się na wprowadzenie uchwały w życie. Zdecydowali, że dzierżawa nie jest dobrym pomysłem. Woleli, aby gmina sprzedała sprzęt lekarzom.
Zarząd przygotował kolejną uchwałę, która - tym razem -mówiła o sprzedaży mienia spółce lekarzy. Na ostatniej sesji, która odbyła się w pyrzyckim magistracie w piątek głosowali ją radni. Po burzliwej dyskusji nie zgodzili się także na sprzedaż.
- My chcielibyśmy wydzierżawić sprzęt od gminy - mówi Jarosław Kopciewicz, prezes spółki Eskulap. - Sytuacja zawieszenia nie jest dla nas korzystna. Wiadomo, że wcześniej, czy później i tak będziemy musieli rozliczyć się za użytkowanie sprzętu.
Przewodniczący pyrzyckiej rady osobiście jest za sprzedażą, ale ratalną. Ten sposób nie obciąży - jego zdaniem - zbytnio kieszeni lekarzy. Być może zostaną zaproponowane jakieś upusty. Nawet przewodniczący nie umie jednak wyjaśnić, dlaczego dwudziestu ośmiu radnych z Pyrzyc nie jest w stanie zdecydować się na jedną z propozycji.
- Taka jest wola radnych - mówi Marian Matysiak, przewodniczący rady miejskiej w Pyrzycach. - Trudno mi tłumaczyć, dlaczego radni podejmują takie decyzje. Jedni są za, drudzy przeciw i w rezultacie tak wyszło. Sądzę, że na najbliższej sesji sprawa zostanie ostatecznie rozstrzygnięta.
***
Wartość majątku oszacowano na 69 tys. zł. Umowa dzierżawy miałaby opiewać na trzy lata. Najprawdopodobniej miesięczny czynsz wyniósłby około 2 tys. zł.
W przypadku sprzedaży lekarze raczej nie zaakceptowaliby ceny równej wartości sprzętu. Po negocjacjach ustalono by upusty oraz zasady sprzedaży ratalnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?