Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie wiedzą ile chcą

Krzysztof Flasiński
Lekarze nie płacą za użytkowanie w prywatnej przychodni sprzętu o wartości 69 tys. zł. Chcieliby uregulować sytuację, ale radni nie podjęli jeszcze decyzji, czy chcą sprzedać, czy też tylko wydzierżawić sprzęt.
Lekarze nie płacą za użytkowanie w prywatnej przychodni sprzętu o wartości 69 tys. zł. Chcieliby uregulować sytuację, ale radni nie podjęli jeszcze decyzji, czy chcą sprzedać, czy też tylko wydzierżawić sprzęt. Marcin Bielecki
Do kasy Pyrzyc nie trafiają pieniądze za użytkowanie sprzętu medycznego należącego do gminy. Prywatna firma nie płaci, bo radni nie mogą się zdecydować, ile zażądać.

Pierwszego stycznia 2002 roku powstała prywatna przychodnia Eskulap. Tego samego dnia żywot zakończyła przychodnia gminna. Eskulap przejął budynki gminnej placówki. Ci sami lekarze pracują w tym samym miejscu i na tym samym sprzęcie.
Podczas prywatyzacji nie było kłopotów z nieruchomościami. Budynki przychodni zostały przez gminę przekazane spółce Eskulap w bezpłatne użytkowanie. Lekarze ponoszą koszty utrzymania oraz płacą podatek od nieruchomości.
Problem powstał, gdy radni musieli zadecydować, co zrobić ze sprzętem w przychodni. Głównie chodzi o meble, ale w przychodni są także aparaty do badań ekg oraz komputery. Są one własnością gminy, ale użytkują je lekarze z prywatnej firmy.
Początkowo była mowa o dzierżawie sprzętu. Taką uchwałę przygotował zarząd miasta. W projekcie nie była wskazana dokładna stawka miesięcznego czynszu dzierżawnego za użytkowanie urządzeń. Miała być ona ustalona w umowie między zarządem a Eskulapem.
Na styczniowej sesji rady miejskiej radni jednak nie zgodzili się na wprowadzenie uchwały w życie. Zdecydowali, że dzierżawa nie jest dobrym pomysłem. Woleli, aby gmina sprzedała sprzęt lekarzom.
Zarząd przygotował kolejną uchwałę, która - tym razem -mówiła o sprzedaży mienia spółce lekarzy. Na ostatniej sesji, która odbyła się w pyrzyckim magistracie w piątek głosowali ją radni. Po burzliwej dyskusji nie zgodzili się także na sprzedaż.
- My chcielibyśmy wydzierżawić sprzęt od gminy - mówi Jarosław Kopciewicz, prezes spółki Eskulap. - Sytuacja zawieszenia nie jest dla nas korzystna. Wiadomo, że wcześniej, czy później i tak będziemy musieli rozliczyć się za użytkowanie sprzętu.
Przewodniczący pyrzyckiej rady osobiście jest za sprzedażą, ale ratalną. Ten sposób nie obciąży - jego zdaniem - zbytnio kieszeni lekarzy. Być może zostaną zaproponowane jakieś upusty. Nawet przewodniczący nie umie jednak wyjaśnić, dlaczego dwudziestu ośmiu radnych z Pyrzyc nie jest w stanie zdecydować się na jedną z propozycji.
- Taka jest wola radnych - mówi Marian Matysiak, przewodniczący rady miejskiej w Pyrzycach. - Trudno mi tłumaczyć, dlaczego radni podejmują takie decyzje. Jedni są za, drudzy przeciw i w rezultacie tak wyszło. Sądzę, że na najbliższej sesji sprawa zostanie ostatecznie rozstrzygnięta.

***

Wartość majątku oszacowano na 69 tys. zł. Umowa dzierżawy miałaby opiewać na trzy lata. Najprawdopodobniej miesięczny czynsz wyniósłby około 2 tys. zł.
W przypadku sprzedaży lekarze raczej nie zaakceptowaliby ceny równej wartości sprzętu. Po negocjacjach ustalono by upusty oraz zasady sprzedaży ratalnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński