Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radiowóz służby celno-skarbowej potrącił łosia. Zwierzę przeleciało nad samochodem. Zobacz nagranie wideo!

Adrian Kuźmiuk
Adrian Kuźmiuk
Radiowóz podlaskiej KAS uderzył w łosia niedaleko polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Bobrownikach
Radiowóz podlaskiej KAS uderzył w łosia niedaleko polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Bobrownikach forester013201 / Instagram
Potrącenie łosia miało miejsce niedaleko granicy polsko-białoruskiej. Radiowóz podlaskiej KAS jechał na sygnałach w stronę przejścia granicznego w Bobrownikach omijając stojące w korku ciężarówki. W pewnym momencie na drogę wszedł łoś. Uderzone w nogi zwierzę przeleciało nad radiowozem.

W poniedziałek (12.12.2022) około godz. 8.20 na drodze krajowej nr 65 przed Bobrownikami utworzył się olbrzymi korek składający się z ciężarówek czekających do przejścia granicznego. Pojazdy zajęły cały prawy pas. W pewnym momencie niedaleko zjazdu do miejscowości Łużany obok tirów pojawił się łoś. Jeden z kierowców zaczął go nagrywać i gdy zwierzę przechodziło przez drogę, uderzył w nie radiowóz służby celno-skarbowej. Podcięty łoś przeleciał nad autem i upadł na ziemię, po czym odszedł w stronę lasu. Podczas zderzenia radiowóz jechał pasem pod prąd z włączoną sygnalizacją świetlną.

Nagranie z tego zdarzenia znalazło się w sieci:

Biorący udział w tym zdarzeniu funkcjonariusze pełnili służbę w strefie buforowej utworzonej na drodze do Bobrownik.

- Zwierzę wyszło na jezdnię zza ciężarówki stojącej w kolejce do przejścia, pod nadjeżdżający radiowóz. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uszkodzony został radiowóz. Z relacji świadków wiemy, że zwierzę przeżyło i oddaliło się do lasu. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, która nie stwierdziła naruszenia przepisów ruchu drogowego przez funkcjonariuszy - mówi Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy podlaskiej KAS.

Z relacji świadków wynika, że radiowóz miał uszkodzony przód i rozbitego koguta.

- Funkcjonariusze mieli dużo szczęścia, że łoś nie wpadł do wnętrza samochodu - mówi Sylwester Kowalczyk, leśniczy z Nadleśnictwa Waliły, który był tego dnia na miejscu zdarzenia. - Łoś odszedł o własnych siłach, ale z pewnością jest ranny. Jeśli padnie, na pewno go odnajdę.

Przeczytaj też: Wypadek na Popiełuszki w Białymstoku. Łoś wbiegł pod samochód (zdjęcia, wideo)

Leśniczy dodaje, że do potrąceń dzikich zwierząt w pobliżu lasu dochodzi regularnie i zazwyczaj tego typu zdarzenia są zgłaszane przez kierowców, którzy później ubiegają się o odszkodowania. Czasem ranne zwierzęta o własnych siłach uciekają do lasu i dopiero tam umierają. Wtedy padliną zajmują się lisy i kruki, ale nie tylko, bo darmowym posiłkiem nie pogardzą nawet dziki, czy wilki, na które również można trafić w naszych lasach. Sylwester Kowalczyk regularnie zamieszcza na Instagramie zdjęcia z fotopułapek, na których widać polujące w naszym regionie drapieżniki:

Zobacz także:

Sylwester Kowalczyk nagrał już kiedyś łosia potrąconego przez samochód. Choć zwierzę przeżyło uderzenie, to odniesione obrażenia nie pozwoliły już na powrót do zdrowia:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Radiowóz służby celno-skarbowej potrącił łosia. Zwierzę przeleciało nad samochodem. Zobacz nagranie wideo! - Kurier Poranny

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński