Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radek zatrzymał Lecha [Oceny Portowców]

Maurycy Brzykcy
Radosław Janukiewicz był najlepszym graczem Pogoni w meczu z Lechem.
Radosław Janukiewicz był najlepszym graczem Pogoni w meczu z Lechem. Pogoń Szczecin
Noty dla piłkarzy Pogoni Szczecin po spotkaniu z Lechem Poznań (0:0) od 1 do 10

Radosław Janukiewicz (8) - gdyby nie on, remisu Pogoń by nie miała. Wraca do najlepszej dyspozycji. Trzy interwencje warte jedno oczko w Poznaniu.

Sebastian Rudol (3) - nie wyszedł mu ten mecz. Błąd na początku spotkania, mógł kosztować gola. Szybko złapał kartkę, zszedł w przerwie.

Wojciech Golla (4) - słabszy występ, choć Portowcy zagrali na zero. Nerwowy w początkowych minutach. W drugiej połowie było lepiej.

Maciej Dąbrowski (5) - najpewniejszy z bloku obronnego Pogoni. Znowu groźny w ofensywie. Jego strzał zatrzymał się na poprzeczce.

Michł Koj (4) - solidny występ. Odważnie starał się przecinać akcje, bez akcentu w ofensywie.

Takuya Murayama (6) - odpoczynek w spotkaniu z Zawiszą mu się przydał. Często był przy piłce, pomagał w obronie. Widać było, że dał z siebie wszystko w sobotę.

Maksymilian Rogalski (5) - wystąpił na dwóch pozycjach. I co ciekawie, lepiej poszło mu w obronie. W środku pomocy miał kilka błędów. Na prawej obronie solidniejszy.

Rafał Murawski (7) - kolejny świetny występ. Bardzo skuteczny w odbiorze i wyprowadzeniu, dobre pomysły w ofensywie. Jedno z jego podań do Robaka powinno się skończyć golem.

Domin Kun (6) - widać, że ma coś fajnego w sobie ten gracz, ale ciągle jeszcze nie przekonuje do końca. Brakuje mu zdecydowania pod bramką, gdy piłka do niego dochodzi.

Takafumi Akahoshi (5) - zagrał przyzwoicie, choć stać go na więcej. Dobre dośrodkowania, kilka razy było blisko gola.

Marcin Robak (6) - miał swoje setki i którąś powinien trafić. Raz obok słupka, raz się zawahał, raz wybronił jego strzał Kotorowski. Można na nim opierać grę w ataku, nawet, gdy coś mu trochę dolega.

Wojciech Lisowski (4) - ciężko mu się grało na lewej obronie, było to widać. Szkoda, że musiał tam zostać przesunięty.

Bartosz Ława (4) - wszedł na boisko w momencie, gdy wiało z niego nudą. Nie zaznaczył mocno swojej obecności na placu gry.

Jakub Bąk - grał zbyt krótko, by go ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński