Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada Miasta w Szczecinie ukarana. Pierwszy raz w historii

MAREK RUDNICKI
Fot. Archiwum
Grzywna za opieszałość urzędników. Nikt nie czuje się winny. Pierwszy raz w dziejach Polski Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie ukarał grzywną Radę Miasta. Kto zapłaci 1000 złotych?

Naczelny Sąd Administracyjny, do którego z zażaleniem na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie zwrócił się w imieniu miasta wiceprezydent Beniamin Chochulski, wydał postanowienie oddalające skargę.

- Jest to ostateczne postanowienie, co znaczy, że WSA w Szczecinie wyda tylko uprawomocnienie się wyroku - informuje nas przedstawiciel sądu. Pytamy się w biurze Rady Miasta, kto zapłaci zasądzone 1000 zł kary.

- To nie nas dotyczy - twierdzi stanowczo Anna Bartczak, zastępca dyrektora biura Rady Miasta. - My skargę do wyjaśnienia przekazaliśmy do pana Michała Przepiery, dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska zgodnie z obowiązującymi terminami. Jeśli były jakieś zaniedbania, to nie my.
Powodem całego zamieszania jest skarga szczecinianina, Zdzisława Biełowca na Radę Miasta. A konkretnie na to, że 25 stycznia 2010 r. rada zaklepała uchwałę w sprawie Strefy Płatnego Parkowania. W niej zaś wymieniono nominały, którymi można płacić za zatrzymywanie się na miejscach parkingowych. Ujęto jedynie kilka monet, tj. 10, 20, 50-groszowych oraz 1, 2 i 5 złotowe, a przecież w Polsce jest dużo więcej środków płatniczych. I to właśnie zakwestionował Zdzisław Biełowiec.

- Skoro w obiegu są 1, 2 i 5 groszówki oraz różnego rodzaju banknoty, to jakim prawem ogranicza mi się możliwość płacenia wszystkimi - pyta Biełowiec.

Szczecinianin zaskarżył uchwałę za pośrednictwem Rady Miasta do WSA (taka jest procedura). Rada miała obowiązek w ciągu 30 dni przekazać ją wraz z kompletem kwestionowanych uchwał do sądu. Powinna też zgodnie z prawem przesłać odpowiedź do Zdzisława Biełowca, czego nie zrobiła. I dlatego WSA 30 grudnia ub.r. wydał postanowienie o ukaraniu Rady Miasta grzywną 1000 zł. W imieniu miasta zażalenie na to postanowienie napisał do NSA w Warszawie wiceprezydent Beniamin Chochulski. Zostało ono teraz oddalone.

Skoro Rada Miasta nie czuje się winna, zadaliśmy pytanie miastu, kto zapłaci.

- Skarga była na działania organu stanowiącego czyli Rady Miasta, a więc pytania w tej sprawie proszę kierować do rady - otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź z Biura Informacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Szczecinie.

Kto powinien zapłacić? Podyskutuj na forum.

Czytaj e-wydanie »

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński