Do racketlona namówił ją kolega z kortu tenisowego, zachęcając do przyjazdu bezpośrednio na najważniejszy turniej sezonu. Zasady gry poznała poznała dopiero na tydzień przed mistrzostwami, a do drabinki elity dostała się przez przypadek.
- Przegapiłam ostateczny termin do zapisów, i by móc zagrać poprosiłam organizatora Mistrzostw o dziką kartę do drabinki B- dla średniozaawansowanych zawodniczek. Drabinka była jednak pełna, więc organizator, po uprzednim upewnieniu się co do moich umiejętności sportowych, dodał mnie do najwyższej drabinki A, zwanej Elitą - mówi Walsky.
I poszło. Na tyle dobrze, że dopiero w półfinale przegrała z Austriaczką Christine Seehofer, obrończynią tytułu.
- Złapałam bakcyla. Do kwietnia, kiedy rozgrywane będą racketlonowe MŚ w grze podwójnej, mam w planie nauczyć się gry w tenisa stołowego i udoskonalić swoją grę w badmintona. Oraz wciągnąć kilka nowych osób do tego sportu - zapewnia szczecinianka.
W Lipsku wystartował też Michał Kurek ze Szczecina, ale odpadł w II rundzie drabinki A.
Racketlon to rywalizacja w badmintona, tenisa stołowego i ziemnego oraz squash.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?