Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Quady dewastują zachodniopomorskie lasy. Leśnicy są bezsilni

Anna Miszczyk
Przepisy zabraniają quadom wjeżdżać do lasu. Grozi za to 500 złotych mandatu.
Przepisy zabraniają quadom wjeżdżać do lasu. Grozi za to 500 złotych mandatu. Fot. Marcin Bielecki
Hałasują, niszczą rośliny i gniazda, płoszą zwierzynę. Nasze lasy opanowali kierowcy quadów i crossów. Są coraz bardziej niebezpieczni. Leśnicy są bezsilni.

W wielu zachodniopomorskich nadleśnictwach nie ma weekendu, by w lesie nie pojawili się quadowcy i crossowcy. Leśników z Trzebieży, Mieszkowic, Reska, Myśliborza, Klinisk, Gryfina, Gryfic, Barlinka, Dębna czy Międzyzdrojów martwią straty powodowane przez te pojazdy. Quady i crossy ryją kołami drogi leśne, niszczą rośliny i rezerwaty dzikiej przyrody, płoszą też zwierzęta.- Zadzwoniła do nas mieszkanka Zdunowa. Przerażone stado jeleni wpadło do jej ogrodu. Zwierzęta zostały najprawdopodobniej spłoszone przez tego typu głośne pojazdy - mówi Ryszard Kucharski, specjalista z wydziału kontroli i ochrony mienia w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.

- Las powinien być oazą spokoju - dodaje Piotr Bartoszewski, komendant posterunku straży leśnej w nadleśnictwie Trzebież.- Coraz częściej ludzie, którzy szukają w lesie wypoczynku, skarżą się na hałasujące pojazdy. Są one też niebezpieczne. Mogą kogoś rozjechać.

Zazwyczaj jeżdżą w grupach. W Puszczy Bukowej w okolicach Gryfina zdarzają się nawet grupy 20 pojazdów Rezerwat przyrody w okolicach Mieszkowic niszczą nie tylko Polacy, ale i sąsiedzi zza Odry. Według nadleśniczego Wojciecha Rembacza, podmyśliborskie lasy dewastują zaś właściciele domków letniskowych. W weekendy przywożą ze sobą quady i crossy.

- Często widzę, że tym jeżdżą ludzie wykształceni, na co dzień na poziomie. A kiedy przychodzi piątkowy wieczór, weekend, stają się innymi ludźmi - mówi Piotr Bartoszewski.- Bywa też, że ojciec uczy syna, jak się w ten sposób wyżywać.

Kilkunastu quadowców spotyka się regularnie w Policach i organizuje wspólne rajdy - informuje Antoni Michniowicz, nadleśniczy nadleśnictwa Trzebież. Strażnikom leśnym udaje się czasem natknąć na taką grupę. Gorzej, żeby wyłapać takich kierowców. - Kiedy leśniczy próbuje taki pojazd zatrzymać, ten go omija albo podnosi przednie koła i chce cię rozjechać. Sam miałem taki przypadek - mówi Piotr Bartoszewski. - Kolczatki użyć nie możemy. I nawet obawialibyśmy się jakichś radykalnych działań, bo przecież nie wiadomo, czy ci ludzie są po narkotykach czy alkoholu. Jeszcze by coś się stało podczas takiego pościgu. Nie chcemy odpowiadać za czyjąś śmierć.

Quadowców łapie się więc głównie wtedy, kiedy zgaśnie im maszyna, zabraknie paliwa albo wjadą w takie miejsce, że nie mogą zawrócić. - Ci, którzy jadą w grupie, na widok strażników rozjeżdżają się w różnych kierunkach. Trudno ich wtedy ścigać autem - mówi Jerzy Data, gryfiński nadleśniczy. Leśnicy próbują im robić zdjęcia. Nie zawsze jednak udaje się ustalić tożsamość kierowców. Zaczęli zakładać kaski ochronne. Sprytniejsi wyginają tablice rejestracyjne.

Za wjazd do lasu grozi mandat w wysokości 500 zł. Siedmiu quadowców złapanych w nadleśnictwie Trzebież ma teraz sprawę w sądzie. Jolanta Sojka, specjalista z wydziału ochrony lasu RDLP, podejrzewa, że część kierowców nawet nie wie, że nie można wjeżdżać do lasu i jeździć drogami leśnymi.- Wyjątkiem są oznakowane drogi publiczne, niezależnie od rodzaju nawierzchni - mówi Jolanta Sojka - po nich można jeździć.

- Co to za przyjemność jeździć po niemal płaskiej drodze? - denerwuje się pan Marek, kierowca quada ze Szczecina.- Tu się liczy adrenalina. Cały tydzień ciężko pracuję, więc potrzebuję odreagować stres. Nie po to kupiłem quada, żeby jeździć nim jak samochodem. Nie ma innych miejsc, aby poszaleć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński