Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZPS stawia nam ultimatum w sprawie hali

Andrzej Kus [email protected]
Na hali brakuje poszycia dachu. Od kilku miesięcy miało już być zamontowane. Wykonawcy winą za opóźnienia obarczają miasto, a miasto wykonawców. Na zdjęciu w tle zarys trybuny głównej.
Na hali brakuje poszycia dachu. Od kilku miesięcy miało już być zamontowane. Wykonawcy winą za opóźnienia obarczają miasto, a miasto wykonawców. Na zdjęciu w tle zarys trybuny głównej. Andrzej Kus
- Dajemy prezydentowi Szczecina czas do końca czerwca na przedstawienie gwarancji, że zdążycie z budową hali - powiedział nam Marek Kaczmarczyk, rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Przedstawiciele PZPS twierdzą, że na bieżąco śledzą postępy na budowie hali widowiskowo-sportowej w Szczecinie. Czują pewien niepokój związany z brakiem porozumienia między miastem a wykonawcą w sprawie ostatecznego terminu zakończenia robót i są przygotowani do wdrożenia planu awaryjnego.

- Nie dopuszczamy jednak do siebie myśli, że będziemy do tego zmuszeni - dowiedzieliśmy się od Marka Kaczmarczyka z PZPS. - Kilkanaście dni temu prezes Mirosław Przedpełski spotkał się w Warszawie z prezydentem Piotrem Krzystkiem. Rozmowy przebiegały w bardzo miłej atmosferze. Nie ukrywamy, że panowie nawiązywali również do informacji, jakie pojawiły się w mediach o zagrożonych terminach. Po tym spotkaniu możemy powiedzieć: Szczecin wciąż jest najpoważniejszym partnerem, jeśli chodzi o organizację przyszłorocznych Mistrzostw Europy w Siatkówce. Czekamy jednak do końca czerwca na potwierdzone gwarancje, że zdążycie z budową. Jeśli ich nie dostaniemy, będziemy myśleli o wdrożeniu planu awaryjnego, bo taki jest przygotowany. Piłka jest teraz po stronie pana prezydenta.

W PZPS nie chcieli wypowiadać się na temat ewentualnych spotkań, które mogłyby być rozegrane w naszej hali.

- Jest za wcześnie, by o tym mówić. W tym roku Mistrzostwa Europy juniorów odbędą się w Danii i w Polsce. Część finałowa turnieju ma być rozegrana u nas w kraju. Z nieoficjalnych źródeł wiem, że jeśli chodzi o seniorów część finałowa ma być rozegrana w Danii. Tego raczej nam nie odpuszczą. Nie zmienia to faktu, że do Szczecina i tak przyjadą najlepsze drużyny Starego Kontynentu - mówi Kaczmarczyk.

Tajemnicza lista usterek

W piątek, jako pierwsi dotarliśmy do listy braków projektowych, które wytknęli wykonawcy inwestorowi, czyli miastu. Na pierwszym miejscu jest zaznaczona prośba o uzupełnienie rysunków dotyczących technologii fontanny zgłoszona 26 maja 2011 roku. Następnie kolejna o projekty aranżacji wnętrz. Wciąż nie wiadomo, jak powinny wyglądać. Wnętrza robione są na końcu, jednak według wykonawców, prośba sprzed roku nie została spełniona. Była też prośba o uzupełnienie dokumentacji technicznej w zakresie tras kablowych elektrycznych i pożarowych oraz wiele innych. Bez odpowiedzi.

- Z tego powodu nie możemy prowadzić robót, te braki bardzo nam je utrudniają - powiedział Grzegorz Krzywicki, dyrektor z firmy Erbud.

Kolejny problem miał dotyczyć dachu. Według wykonawców, również zawalili urzędnicy. Twierdzą, że w ostatniej chwili, gdy dach już był zamówiony, zrobiony przez fabrykę i przygotowany do transportu, zmieniono dokumentację. Uzupełniono ją o worki śnieżne, które mają zapobiegać zsuwaniu się śniegu na elewację i tym samym zabezpieczają jej wykonanie. Dodatkowo zmienił się nieco kolor.

Nowe dokumenty projektowe trafiły do wykonawcy. Ten zmienił zamówienie, co miało spotkać się z niezadowoleniem producenta. Samo zadaszenie kosztuje kilka milionów złotych i pojawił się problem, co zrobić z już przygotowanym. Trwają negocjacje wykonawców z producentem, jednocześnie trwa produkcja nowego zadaszenia, zgodnego już z projektem. Niestety, przyjedzie do Szczecina najwcześniej pod koniec czerwca.

Odpowiedź urzędników

Na opublikowaną przez nas listę "próśb" niezwłocznie odpowiedzieli urzędnicy.

- Do dziś wykonawca nie zakończył montażu dachu. Wykonał tylko jego konstrukcję stalową. Opóźnienia w realizacji dachu sięgają około trzech miesięcy - powiedział Piotr Landowski z magistratu. - Ukończenie pokrycia dachowego jest najistotniejszą rzeczą dla przebiegu całej inwestycji. Kilkanaście rzeczy, o których wspomina wykonawca, absolutnie nie rzutuje na postęp zasadniczych prac przy budowie hali. Część informacji przekazywanych mediom przez wykonawcę nie odpowiada też stanowi faktycznemu. Bez wątpienia do 4 czerwca wykonawca otrzyma odpowiedź na swoje wątpliwości. Zależy nam bowiem na tym, aby budowa hali ukończyła się wcześniej niż zakłada to umowa. Ze swej strony robimy i będziemy robić wszystko, aby było to możliwe. Tego samego oczekujemy od wykonawcy.

I rzeczywiście, aneks drogą mailową został wysłany następnego dnia po tym, jak poruszyliśmy sprawę.

- Podpisanie aneksu przez przedstawiciela wykonawcy prac jednoznacznie rozwieje wątpliwości, co do terminu zakończenia inwestycji - dopowiedział Landowski. - Dotyczy wyłącznie zmiany terminu zakończenia inwestycji i określa go na koniec kwietnia 2013 r. Jedynie tylko taką zmianę w umowie dopuszcza prawo.

W dokumencie czytamy również, że to "Wykonawca wystąpił do Gminy Miasto Szczecin o skrócenie terminu wykonania Umowy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński