Przedstawiciele PZPS twierdzą, że na bieżąco śledzą postępy na budowie hali widowiskowo-sportowej w Szczecinie. Czują pewien niepokój związany z brakiem porozumienia między miastem a wykonawcą w sprawie ostatecznego terminu zakończenia robót i są przygotowani do wdrożenia planu awaryjnego.
- Nie dopuszczamy jednak do siebie myśli, że będziemy do tego zmuszeni - dowiedzieliśmy się od Marka Kaczmarczyka z PZPS. - Kilkanaście dni temu prezes Mirosław Przedpełski spotkał się w Warszawie z prezydentem Piotrem Krzystkiem. Rozmowy przebiegały w bardzo miłej atmosferze. Nie ukrywamy, że panowie nawiązywali również do informacji, jakie pojawiły się w mediach o zagrożonych terminach. Po tym spotkaniu możemy powiedzieć: Szczecin wciąż jest najpoważniejszym partnerem, jeśli chodzi o organizację przyszłorocznych Mistrzostw Europy w Siatkówce. Czekamy jednak do końca czerwca na potwierdzone gwarancje, że zdążycie z budową. Jeśli ich nie dostaniemy, będziemy myśleli o wdrożeniu planu awaryjnego, bo taki jest przygotowany. Piłka jest teraz po stronie pana prezydenta.
W PZPS nie chcieli wypowiadać się na temat ewentualnych spotkań, które mogłyby być rozegrane w naszej hali.
- Jest za wcześnie, by o tym mówić. W tym roku Mistrzostwa Europy juniorów odbędą się w Danii i w Polsce. Część finałowa turnieju ma być rozegrana u nas w kraju. Z nieoficjalnych źródeł wiem, że jeśli chodzi o seniorów część finałowa ma być rozegrana w Danii. Tego raczej nam nie odpuszczą. Nie zmienia to faktu, że do Szczecina i tak przyjadą najlepsze drużyny Starego Kontynentu - mówi Kaczmarczyk.
Tajemnicza lista usterek
W piątek, jako pierwsi dotarliśmy do listy braków projektowych, które wytknęli wykonawcy inwestorowi, czyli miastu. Na pierwszym miejscu jest zaznaczona prośba o uzupełnienie rysunków dotyczących technologii fontanny zgłoszona 26 maja 2011 roku. Następnie kolejna o projekty aranżacji wnętrz. Wciąż nie wiadomo, jak powinny wyglądać. Wnętrza robione są na końcu, jednak według wykonawców, prośba sprzed roku nie została spełniona. Była też prośba o uzupełnienie dokumentacji technicznej w zakresie tras kablowych elektrycznych i pożarowych oraz wiele innych. Bez odpowiedzi.
- Z tego powodu nie możemy prowadzić robót, te braki bardzo nam je utrudniają - powiedział Grzegorz Krzywicki, dyrektor z firmy Erbud.
Kolejny problem miał dotyczyć dachu. Według wykonawców, również zawalili urzędnicy. Twierdzą, że w ostatniej chwili, gdy dach już był zamówiony, zrobiony przez fabrykę i przygotowany do transportu, zmieniono dokumentację. Uzupełniono ją o worki śnieżne, które mają zapobiegać zsuwaniu się śniegu na elewację i tym samym zabezpieczają jej wykonanie. Dodatkowo zmienił się nieco kolor.
Nowe dokumenty projektowe trafiły do wykonawcy. Ten zmienił zamówienie, co miało spotkać się z niezadowoleniem producenta. Samo zadaszenie kosztuje kilka milionów złotych i pojawił się problem, co zrobić z już przygotowanym. Trwają negocjacje wykonawców z producentem, jednocześnie trwa produkcja nowego zadaszenia, zgodnego już z projektem. Niestety, przyjedzie do Szczecina najwcześniej pod koniec czerwca.
Odpowiedź urzędników
Na opublikowaną przez nas listę "próśb" niezwłocznie odpowiedzieli urzędnicy.
- Do dziś wykonawca nie zakończył montażu dachu. Wykonał tylko jego konstrukcję stalową. Opóźnienia w realizacji dachu sięgają około trzech miesięcy - powiedział Piotr Landowski z magistratu. - Ukończenie pokrycia dachowego jest najistotniejszą rzeczą dla przebiegu całej inwestycji. Kilkanaście rzeczy, o których wspomina wykonawca, absolutnie nie rzutuje na postęp zasadniczych prac przy budowie hali. Część informacji przekazywanych mediom przez wykonawcę nie odpowiada też stanowi faktycznemu. Bez wątpienia do 4 czerwca wykonawca otrzyma odpowiedź na swoje wątpliwości. Zależy nam bowiem na tym, aby budowa hali ukończyła się wcześniej niż zakłada to umowa. Ze swej strony robimy i będziemy robić wszystko, aby było to możliwe. Tego samego oczekujemy od wykonawcy.
I rzeczywiście, aneks drogą mailową został wysłany następnego dnia po tym, jak poruszyliśmy sprawę.
- Podpisanie aneksu przez przedstawiciela wykonawcy prac jednoznacznie rozwieje wątpliwości, co do terminu zakończenia inwestycji - dopowiedział Landowski. - Dotyczy wyłącznie zmiany terminu zakończenia inwestycji i określa go na koniec kwietnia 2013 r. Jedynie tylko taką zmianę w umowie dopuszcza prawo.
W dokumencie czytamy również, że to "Wykonawca wystąpił do Gminy Miasto Szczecin o skrócenie terminu wykonania Umowy".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?