Puchar Regionów: drużyna ZZPN przegrała ze śniegiem, wygrała z rywalem

Dzień w Trójmieście zaczął się od opadów śniegu. W internecie biały puch wywołał salwę śmiechu, a w Kolbudach spowodował czarną rozpacz.

Gospodarze przenieśli mecz do Pruszcza Gdańskiego. Pierwszy gwizdek wybrzmiał godzinę wcześniej niż planowano, a piłkarze zamiast po naturalnym boisku, biegali po sztucznym. Zima zaskoczyła nie tylko drogowców - skwitowali przedstawiciele Pomorskiego ZPN.

- Dowiedzieliśmy się trzy godziny przed meczem. Nikt nie marudził. Daleko nie mieliśmy, a stan boiska w Kolbudach był dramatyczny. Na dodatek nasi piłkarze w środku pola są bardziej techniczni niż fizyczni, więc im lepsze boisko, tym więcej mogą pokazać - opowiada selekcjoner Paweł Ozga.

Faktycznie, drużyna Ozgi górowała gracją w ruchach. W 10. minucie prowadziła dzięki strzałowi Dawida Jeża z rzutu karnego.

- Mieliśmy inicjatywę, a przeciwnik ograniczał się do kontrowania. Narzuciliśmy mu swój styl i długo graliśmy konsekwentnie. Przed meczem była niewiadoma. Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po nas i rywalach, ale po dobrym początku, nabraliśmy pewności siebie - mówi Jeż.

Bierność gospodarzy była usypiająca dla Oskara Rechtziegela. Bramkarz wpuścił za kołnierz centrostrzał. Po wyrównaniu sprawy w swoje ręce wziął Adam Nagórski.

Na goleadora z Wolina drużyna liczyła najmocniej i choć zaczął mecz od serii zmarnowanych szans, skończył jak przystało na rasowego napastnika. Dwoma strzałami doprowadził do wyniku 3:1.

Przed zespołem finał eliminacji Pucharu Regionów z zespołem z województwa kujawsko-pomorskiego. Najpewniej w czerwcu i najpewniej w Szczecinie, ale rywale apelują o zmianę lokalizacji.

Pomorski ZPN - Zachodniopomorski ZPN 1:3 (0:1)
Bramki dla ZZPN: Jeż (10), Adam Nagórski 2 (77, 90)
ZZPN: Rechtziegel - Skorb (75 Janczak), Krauze, Jeż, Szewczykowski, G. Szczepanik, O. Szczepaniak, Jarząbek (53 Walków), Chlibyk (50 Ł. Szymański), Jabłoński (60 Hilicki), Adam Nagórski