Na początku meczu wiało nudą. Pierwszy celny strzał oddał Donald Djousse dopiero w 20. minucie. Kameruńczyk przyjął futbolówkę w polu karnym, ograł jednego rywala, ale jego niegroźny strzał bez problemów obronił Daniel Osiecki.
W pierwszej połowie odpowiedzialność za strzelanie bramek spadła na czwórkę piłkarzy. Za akcje na skrzydłach odpowiadali Adrian Budka oraz Grzegorz Bonin, a bramki mieli strzelać Djousse i grający za jego plecami Akahoshi. Japończyk biegał między obrońcami rywala, ale nie dawało to żadnych efektów. Większość piłek kierowanych przez Radosłąwa Janukiewicza padała łupem obrońców z Grudziądza, ponieważ rywalizowali w powietrzu najczęściej z "Aką". Brakowało wsparcia choćby od Bartosza Ławy, czy Mateusza Szałka.
Po 90 minutach było 0:0. W dogrywce, w 109 minucie Emil Noll sfaulował w polu karnym Dariusza Kłusa i sędzia podyktował rzut karny. A Noll otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Adam Cieśliński i tam przepadła Pogoni szansa na mecz z Lechem Poznań w następnej rundzie.
Olimpia Grudziądz - Pogoń Szczecin 1:0 po dogrywce (0:0)
Bramka: Cieśliński (110-karny)
Czerwona kartka: Noll (109)
Pogoń: Janukiewicz - Hricko, Dąbrowski, Hernani, Noll - Bonin, Ława, Akahoshi (76 Mosnikov), Szałek, Budka (105 Fraczczak) - Djousse (70 Zwoliński).
Widzów: około 600.
Fot. Archiwum prywatne
Więcej o meczu w czwartkowym papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?