Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Wysoka porażka SPR Pogoni w finale

Jakub Lisowski
SPR Pogoń Szczecin słabsza od Perły Lublin w finale Pucharu Polski.
SPR Pogoń Szczecin słabsza od Perły Lublin w finale Pucharu Polski. SPR Pogoń Szczecin Facebook
SPR Pogoń Szczecin uległa Perle Lublin 25:34 w finale Pucharu Polski piłkarek ręcznych. Mecz rozegrano w Kaliszu.

Po raz pierwszy Pogoń zdobyła Puchar Polski w 1971 r., kolejne trzy triumfy miały miejsce w latach 80. i 1992. Po raz piąty szczecinianki mogły sięgnąć po okazały puchar w 2016 r., ale przegrały w finale. Po dwóch latach znów zameldowały się w decydującym spotkaniu. Droga do tego nie była łatwa. Pogoń musiała wyeliminować aktualnego wtedy mistrza Polski GTPR Gdynia, a w półfinale Start Elbląg. Za każdym razem decydującym czynnikiem był atut boiska. Pogoń prezentowała skuteczniejszą i spokojniejszą grę niż w lidze i spokojnie wygrywała.

Finał odbył się w Kaliszu. Faworytem była Perła Lublin, która niedawno zapewniła sobie mistrzostwo Polski w sezonie 2017/18, a aspiracje sięgają potrójnej korony. Dorobek klubu w ten weekend miał uzupełnić Puchar Polski oraz sukces w Challenge Cup (finałowy rewanż z Hiszpankami w niedzielę; na wyjeździe był remis).

Pogoń mogła liczyć na taryfę ulgową ze strony lublinianek, które musiały rozłożyć siły na sobotnio-niedzielne potyczki, ale kluczową sprawą było to, czy same będą w stanie zaprezentować najlepszą formę w sezonie. Początek meczu tego absolutnie nie pokazał i już w 6. minucie Ljiljana Marković musiała poprosić o czas. Jej zawodniczki przegrywały wtedy 1:5. Poskutkowało, bo nasz zespół zaczął grać dojrzalej. Perła co prawda uciekła na 8:2, ale po paru minutach zrobiło się 9:6 i od tego momentu rozpoczęła się walka bramka za bramkę.

Pogoń po zmianie stron potrafiła dwukrotnie dojść Perłę na dwie bramki. Ostatni raz w 41. minucie, gdy było tylko 20:18. Ale to był… koniec spotkania. Lublinianki nie chciały nerwów w końcówce i odjechały. Po kolejnych dziesięciu minutach prowadziły 30:20 i było jasne, że to one zdobędą Puchar Polski.

A Pogoń pozostała z niczym. Teraz czas na przebudowę zespołu. Przyjdzie chorwacki trener Neven Hrupec, przyjdą nowe zawodniczki. Po stronie odejść m.in. trenerka Marković, Moniky Bancilon, Patrycja Królikowska, Sarka Marcikova.

SPR Pogoń Szczecin – Perła Lublin 25:34 (11:16)
Pogoń: Krupa, Zimny – Bancilon 7, Noga 6, Gadzina 4, Kochaniak 2, Blażević 2, Nosek 1, Zawistowska 1, Cebula 1, Królikowska 1, Urbańska, Marcikowa, Janas, Koprowska, Senderkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński