Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski po nowemu. Na początek klasyk: Pogoń przy Bukowej

jakub lisowski
Adam Buksa. Jeśli będzie czuł się na siłach - zagra w Katowicach.
Adam Buksa. Jeśli będzie czuł się na siłach - zagra w Katowicach. Andrzej Szkocki
Ten mecz nie ma faworyta, ale interesuje nas tylko awans – mówi trener Kosta Runjaic. Jego Pogoń rozpocznie w środę przygodę w Pucharze Polski od meczu z pierwszoligowym GKS Katowice.

Teoretycznie Pogoń powinna wygrać. Gra w ekstraklasie, Gieksa klasę niżej. Różnica poziomów narzuca faworyta, ale szkoleniowiec Pogoni daleki jest od… narzucania dodatkowej presji na swoich graczy. Spokojnie podchodzi do sprawy.

- Puchar rządzi się swoimi prawami. To jeden mecz, specyficzna rozgrywka. Ten mecz nie ma faworyta, ale interesuje nas tylko awans – mówi Runjaic. - Myślę, że gospodarze mają takie same podejście, też czują swoją szansę. Przyglądaliśmy się rywalom nie tylko w ostatnim meczu, ale obraz tego zespołu mamy na podstawie kilku występów. Wiemy, że mają trochę kłopotów, ale my też je mamy. Zapewniam, że podejdziemy do spotkania jak do każdego ligowe. Nikogo w zespole nie trzeba przekonywać, że to ważny mecz.

GKS w 2005 wyleciał z ekstraklasy. Odbudowę klubu rozpoczęto od IV ligi, szybko wrócono do I, ale na zapleczu ekstraklasy ten zespół gra już 10. sezon. Aspiracje są ogromne, ale kolejni szkoleniowcy (pracował tam też np. Jerzy Brzęczek, obecny selekcjoner) nie realizowali marzeń. Ten sezon Gieksa też zaczęła kiepsko i pracę stracił Jacek Paszulewicz. Zastąpił go dotychczasowy asystent, 38-letni Jakub Dziółka. Ile popracuje? Zależy od wyników, także pucharowego meczu. W składzie jest wielu znanych zawodników. Najbardziej ogranym jest Jakub Wawrzyniak – do niedawna kadrowicz, były gracz Błękitnych Stargard, a przede wszystkim Legii. Jego występ stoi jednak pod znakiem zapytania.

Pogoń miała podobne kłopoty. Wygrała dopiero w 9. kolejce. Poprawiła sobie humory i sytuację w tabeli, ale nadal ma problemy kadrowe. Dziś na pewno nie zagrają: Jarosław Fojut, Soufian Benyamina, Adam Frączczak, Spas Delew, Michał Żyro, Iker Guarrotxena, David Stec i Sebastian Walukiewicz.

- Zobaczymy na jaki system się zdecydujemy – stwierdził tajemniczo Runjaic przed wyjazdem do Katowic. - Musimy być zmobilizowani od początku, bo przeciwnik nie da nam oddychać, gdy popełnimy błędy.

W tym sezonie PP obowiązuje przepis obligujący zespoły do wystawienia w składzie minimum jednego młodzieżowca. W Pogoni pewnie będzie to Sebastian Kowalczyk, który udanie zagrał z Wisłą.

Inna nowość – ekstraklasowe zespoły (Pogoń) rozpoczynają walkę od 1/32 finału. Poprzednio później. Mecz Portowców w Katowicach jest jednym z wydarzeń tej rundy.

Katowiczanie trzy razy w historii zdobywali PP, a Pogoń nigdy. Trzy razy była w finale, ostatni raz w 2010. Od tamtego wydarzenia Portowcy najczęściej odpadali w pierwszym meczu, choć dwa lata temu doszli do półfinalu (przegrali dwumecz z Lechem). Rok temu ulegli w 1/8 Bytovii Bytów po karnych. Czerwone kartki zobaczyli Delew i Niepsuj.

Spotkanie w Katowicach rozpocznie się o godz. 20.30 i będzie transmitowane przez Polsat Sport Extra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński