- Zdecydowanie za bardzo zaangażowałem się w Pogoń i kosztowało mnie to sporo zdrowia. Jest mi to do niczego niepotrzebne. Bardziej przeżywałem porażki Pogoni i jej niepowodzenia niż przeciętni kibice - mówi Antoni Ptak, właściciel i główny sponsor szczecińskiej Pogoni.
- Staram się teraz patrzeć na wszystko z boku - dodaje tak.
Patrzenie z boku nabiera wyraźnych kształtów. Po pierwsze centrum handlowe Ptaka ze Rzgowa wstrzymało przekazywanie środków finansowych na Pogoń. To około 3-5 milionów złotych rocznie. Po drugie właściciel klubu zapowiedział, że będzie stanowczo reagował na wszelkie próby zarządu zadłużenia sportowej spółki akcyjnej.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!