Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psychologia. Jak poderwać dziewczynę

Supernowa
Mężczyzna nie musi być piękny. Wystarczy, że będzie bogaty i zamężny.

Nic tak nie pomaga mężczyźnie w poszukiwaniu idealnej partnerki, jak dobra pozycja materialna i liczne flirty. Niezłym sposobem jest też... ożenek. Mężczyźni żonaci lub pozostający w stałych związkach są bowiem dla innych kobiet bardziej atrakcyjni aniżeli samotni kawalerowie. Tym ostatnim nie pomoże nawet wysoka inteligencja oraz błyskotliwe poczucie humoru.

Autorem tego poglądu jest Lee Alan Dugatkin, profesor biologii z Louisville University w USA. Naukowiec postanowił sprawdzić, ile prawdy jest w opinii mężczyzn twierdzących, że dopóki byli kawalerami, nie mieli większego powodzenia u kobiet, za to od czasu, gdy się ożenili, mają wrażenie, że ich atrakcyjność w oczach pań wyraźnie wzrosła. Dugatkin rozpoczął badania od przeprowadzenia testu. Potwierdził on, że rzeczywiście mężczyzna z chwilą żeniaczki zyskuje w oczach kobiet. Dlaczego? Naukowiec doszedł do wniosku, że działa tu mechanizm podobny jak u zwierząt. Kopiujemy zachowania przedstawicieli własnej płci. - Jeśli jedna kobieta interesuje się jakimś mężczyzną, inne też zaczynają się nim interesować - mówi prof. Dugatkin.

Uczony zwraca uwagę, że zjawisko dotyczy nie tylko relacji damsko-męskich. Zauważmy - banki dają najchętniej kredyty tym, którzy mają mnóstwo własnych pieniędzy, a pracę dostają najszybciej ci, którzy są już zatrudnieni, nie zaś bezrobotni. - Także szansa sukcesu u kobiet wzrasta, gdy zostałeś już przez jedną z nich doceniony jako atrakcyjny partner. John Lennon opowiadał kiedyś, że nim został sławnym muzykiem, rzadko udawało mu się poderwać dziewczynę. Upłynęło kilka lat i oto tysiące chłopaków zaczęło się do niego upodabniać, aby mieć większe powodzenie u dziewcząt. Interesujemy się tymi, którzy są już obiektem zainteresowania innych - tłumaczy uczony.

Dugatkin przeprowadził eksperyment z udziałem blisko dwustu studentek podzielonych na kilka grup. Każda grupa otrzymała inny opis pewnego mężczyzny imieniem Chris wraz z oceną jego wyglądu fizycznego. Te opisy sporządzono rzekomo na podstawie relacji pięciu kobiet. Tak powiedziano uczestniczkom testu.

Jak się okazało, największe zainteresowanie randką z Chrisem wyraziły te studentki, które w dostarczonym im opisie przeczytały, iż wszystkie kobiety chciałyby się ponownie z nim umówić, ponieważ okazał się świetnym kochankiem. Natomiast zupełny brak chęci flirtowania z Chrisem przejawiały te studentki, które dowiedziały się ze swojego raportu, iż ani jedna kobieta nie uznała go za atrakcyjnego partnera.

Kiedy naukowcy zapytali uczestniczki testu, jakie cechy Chrisa były najbardziej pociągające dla rzekomych autorek relacji, większość zdecydowanie odpowiedziała, iż kluczową rolę miała jego wysoka pozycja materialna, a w znacznie mniejszym stopniu - zalety charakteru. - Co z tego wynika dla mężczyzn? Ano to, że jeśli są samotni i nie mają powodzenia u kobiet, błyskotliwa osobowość niewiele im pomoże, o ile nie stoi za nią dobry samochód i parę innych znamion luksusu. Warto się o nie postarać, następnie zacząć flirtować z kobietami. Wieści o podbojach wkrótce się rozniosą, co powinno zwiększyć szanse poznania tej jedynej, z którą chcieliby się ożenić - mówi Dugatkin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński