Przywrócić dawną świetność Willi Lentza

Willa Lentza zbudowana została w 1889 roku i jest jednym z najciekawszych pod względem architektonicznym zabytków Szczecina. Obecnie należy do Pałacu Młodzieży. Stan budynku jest niezadowalający.

Remont jest potrzebny

- Budynek jest zdewastowany, przecieka dach, w złym stanie są toalety, jest wilgoć i grzyb, willa jest niedogrzana - wymienia wiceprezydent Anna Nowak.

W ostatnich dziesięciu latach miasto na remonty willi wydało około 1 miliona złotych. Były to głównie niezbędne prace, wykonywane w awaryjnych sytuacjach. Wcześniejsze prace konserwatorskie raczej ukrywały walory zabytku niż je eksponowały.

Miasto chce to zmienić. Koszt remontu szacuje się na 6 milionów złotych. W budżecie takich pieniędzy nie ma, ale renowację ma sfinansować Unia Europejska. Miejscy specjaliści od pozyskiwania unijnych fundusze znaleźli już taką możliwość. Jest jednak kilka warunków: willa powinna spełniać funkcje kulturalne, miasto powinno mieć zapewniony wkład własny w wysokości 15 procent kosztów remontu.

Muzeum, koncerty, instytut

Urzędnicy i radni zastanawiają się właśnie nad funkcją budynku. Obecnie są tam dwie pracownie Pałacu Młodzieży: plastyczna i nauki gry na gitarze. Odbywają się też tu przedstawienia i wystawy prac wychowanków placówki.

W opinii radnych i urzędników Willa Lentza nie jest dobrym miejscem na pracownie. Swoją koncepcję wykorzystania zabytku przedstawił Andrzej Oryl, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Kulturowego Urzędu Miasta: ma tu powstać muzeum mieszczaństwa, salon literacki, biblioteka Szczecina, w dalszym ciągu mogłyby odbywać się prezentacje pracy Pałacu Młodzieży.

Willa miałaby zostać przyłączona do Klubu 13 Muz. Swoje siedziby miałyby tu wydawnictwa. Wiceprezydent Annie Nowak marzą się koncerty organizowane w ogrodzie willi.

- Chcemy też, żeby był to taki pałacyk reprezentacyjny, w którym podejmowani byliby ważni goście. W przeszłości taką funkcję już willa pełniła, gościł tu między innymi Ojciec Święty i Chruszczow - przypomniał Andrzej Oryl.

Pomysł ma też radny Paweł Bartnik.

- Były takie koncepcje, żeby powstał Instytut Szczeciński, w ramach którego miałyby współpracować wyższe uczelnie oraz miasto i zajmować się ważnymi dla miasta sprawami. Miałby też funkcję integrującą środowisko naukowe - mówił.

Jeśli dojdzie do zmiany przeznaczenia Willi Lentza, budynek najprawdopodobniej straci Pałac Młodzieży, a opiekę nad nim od Wydział Oświaty przejmie Wydział Kultury i Dziedzictwa Kulturowego. W tej sprawie radni w przyszłym tygodniu chcą się spotkać z dyrektor Pałacu Młodzieży.

Jeśli zmiany te zostaną wprowadzone, a Unia Europejska przyzna pieniądze, remont mógłby ruszyć pod koniec tego roku.