Suczka trafiła do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Pies jest zadbany, ułożony.
- Ale przerażony sytuacją, w której się znalazł - dodaje Alina Celniak ze schroniska dla zwierząt.
Udało się ustalić, że owczarek został przywiązany do drzewa w czwartek, w godzinach przedpołudniowych. Ludzie pracujący na pobliskim rynku widzieli kobietę ubraną w czerwony sweter, która szła z tym psem ulicą Bałtycką. Zwrócili uwagę, bo pies jest duży i rzuca się w oczy. Po jakimś czasie jeden ze sprzedawców znalazł psa w lesie. Gdy przez kilka godzin właścicielka nie pojawiła się, postanowił powiadomić schronisko.
To czwarty taki przypadek w tym tygodniu. Trzy inne psy zostały przywiązane do drzew lub po prostu porzucone w lesie w pobliżu jednostki wojskowej przy ulicy Karsiborskiej.
- Okoliczności wskazują, że psy nie zgubiły się, tylko właściciele zrobili to celowo - twierdzi Alina Celniak. - Jednym z takich porzuconych psów była jamniczka. Taki pies sam nie doszedłby w tak oddalone od miasta miejsce. Nie ma takiej możliwości.
Jeśli coś wiesz
Ktokolwiek zna owczarka, jego właścicieli, proszony jest o kontakt ze schroniskiem. Tel. 91 576 12 82, kom. 513 031 433, GG 5718135, www.sioz.pl, email: [email protected]. Informacje, które pomogą ustalić, kto tak bestialsko porzucił tego psa, można podać anonimowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?