Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszłość Łasztowni. Czy to tutaj ma bić "serce miasta"?

Marek Jaszczyński, współpraca mdr
Zależy nam, żeby ożywić Łasztownię. Po pierwsze należy poprawić  skomunikowanie wyspy z lewobrzeżną częścią miasta, czemu ma służyć  most Kłodny, który powstanie przy Trasie Zamkowej
Zależy nam, żeby ożywić Łasztownię. Po pierwsze należy poprawić skomunikowanie wyspy z lewobrzeżną częścią miasta, czemu ma służyć most Kłodny, który powstanie przy Trasie Zamkowej Andrzej Szkocki
Zaczynamy naszą akcję: wspólnie zastanawiamy się nad tym, jak powinna wyglądać Łasztownia. Czy to nad Odrą ma bić „serce miasta” i czy to czas zapomnieć o tym, że jest to tylko teren przemysłowy.

Łasztownia to wyspa, która na stałe wpisała się w krajobraz Szczecina. Przecież jeszcze dosłownie kilkadziesiąt lat temu była niemal sercem miasta. Po wojnie stała się zapomnianym przez mieszkańców miejscem. Dziś powoli wraca zainteresowanie terenami nad Odrą.

Coraz więcej szczecinian zastanawia się, co by tu mogło powstać, co powinno być odnowione, a co na nowo wybudowane. Mają różne pomysły i koncepcje. Mają swoje wizje funkcjonowania tych terenów. Łasztownia wzbudza coraz większe emocje i to nie tylko wśród architektów, urbanistów i historyków. O niej się mówi, przychodzi ją oglądać, zwiedzać .

Nasza redakcja postanowiła to naturalne zainteresowanie Łasztownią wykorzystać. Chcemy wspólnie z Czytelnikami „Głosu” zastanowić się nad tym co rzeczywiście jest potrzebne w tym miejscu, jaką funkcje ma pełnić wyspa i czy pomysły magistratu na jej zagospodarowanie są trafne, celowe i potrzebne.

Chcemy mieć wpływ na to jak ma wyglądać to miejsce, z którego też chcemy być dumni. Stąd nasza akcja „Szczecin przyszłości”.

Zobacz więcej: Nowy most Kłodny połączy Nabrzeże Wieleckie z Łasztownią [wideo, zdjęcia]

Położenie Łasztowni daje niespotykaną chyba w skali kraju, szansę stworzenia dużego fragmentu centrum miasta właściwie od podstaw. Czy jednak wiemy co byśmy chcieli aby powstało w tym miejscu? Co jest realne i zgodne z koncepcjami architektonicznymi i urbanistycznymi? W naszej akcji będziemy korzystać z pomocy ekspertów. uważamy bowiem, że juz nadszedł czas, aby przynajmniej małymi krokami miasto rozpoczęło „odzyskiwanie” Łasztowni i zbliżenie miasta do rzeki. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego dopuszczają wykorzystanie nabrzeży nie tylko dla jachtów i statków pasażerskich, ale także do cumowania domów pływających, pływających scen dla przedstawień i spektakli, które stanowiły niegdyś atrakcję Szczecina.

- Łasztownia jest wyjątkową przestrzenią o unikalnych cechach, co zostało podkreślone w strategii zarządzania marką SZCZECIN. Realizacja wizji Szczecin Floating Garden wymaga podjęcia odważnych, wizjonerskich decyzji i wykorzystania całego potencjału obszaru Międzyodrza. Centralne położenie, spajające lewo i prawobrzeżną część Szczecina, każe w tym właśnie miejscu szukać nowego „serca miasta” - uważa Jarosław Bondar, Architekt Miasta.

Miasto ma już swoje plany dotyczące wyspy.

- Najpierw chcemy stworzyć nabrzeże Starówka - od Trasy Zamkowej do cypla na wyspie. Mamy rezerwę terenu pod marinę, choć dziś nie ma potrzeby jej rozbudowywać po stronie nabrzeża Starówka - mówi Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina. - Zleciliśmy już wykonanie programu funkcjonalno-użytkowego tego nabrzeża. Jest, nazwijmy to umownie, wyścig z czasem, bo musimy mieć na względzie regaty w 2017 roku. Nabrzeże zostanie więc wykonane przed lub tuż po, aby nie zepsuć efektów imprezy. Biorąc jednak pod uwagę trzecią możliwość, że inwestycja będzie prowadzona etapami, istnieje szansa takiego wpasowania się, aby jej realizację przyspieszyć. Jakby więc nie patrzeć, nabrzeże powinno być już gotowe do 2017 lub 2018 roku.

- Co miałoby się tam znaleźć? Na pewno muszą tam zamieszkać ludzie, bez tego będzie to martwe miejsce - podkreśla Miechał Rembas. - Mam stare niemieckie zdjęcia. Było tam pięknie.

Czytaj również: Serce Szczecina? Łasztownia dla sztuki, artystów i młodzieży

Patrzmy na Łasztownię jako element całości

W naszej dyskusji weźmie udział także prof. Waldemar Marzęcki z Zachodnioporskie-go Uniwersytetu Technologicznego, który okiem urbanisty spojrzy na Międzyodrze.

- Łasztownia jest jednym z elementów pasa wodno-rekracyjno-miejskiego przechodzącego przez środek miasta. Dlatego nie może być rozpatrywana jako wyrwana z kontekstu. Na przykład Wyspa Zielona leży odłogiem, jeziorko Portowe jest zupełnie nieznane - mówi prof. Marzęcki. - Łasztownia bez wątpienia jest znaczącą częścią tego pasa, bo jako pierwsza mogłaby być przekształcona, ale tak żeby tworzyło pewną całość. Jaką strategię dotyczącą wyspy ma miasto? Czy port ma pozostać czy wyprowadzić się tak jak na przykład Docklands w Londynie?

Skąd ta nazwa?

- Nazwa wyspy wzięła się prawdopodobnie od załadunku towarów, a także przebiegającej przez nią ulicy Łasztowej - mówi Dariusz Okoń, historyk. - Słowa łacińskie: lastagium, lestagium, lastadium (polski odpowiednik „łaszt”) oznaczają ciężar jakiegoś ładunku i ostatecznie rozumiano je jako miarę objętości. W XIV w. była to jednostka ładunku okrętowego i miara artykułów sypkich.

Zobacz również:

Tłumy szczecinian na Łasztowni

Tłumy szczecinian na Łasztowni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński