Przyszłość Kraski wstrzymana. Sąd wciąż się zastanawia

Arkadiusz Kraska po uchyleniu mu wyroku dożywocia przez Sąd Najwyższy ponownie ma status oskarżonego. A to oznacza, że powinien mieć nowy proces. Ale sad w Poznaniu chce najpierw zbadać, czy sprawę nie należny umorzyć lub zwrócić szczecińskiej prokuraturze, aby nad nią jeszcze popracowała. Tydzień temu sąd odroczył wydanie decyzji na piątek.

W piątek jednak jej nie podjął. Nie wiadomo, kiedy to zrobi. Według obrońców Kraski, są powody, aby sprawę umorzyć, bo dowody ma Prokuratura Regionalna w Lublinie (badała, czy Kraska padł ofiara spisku). Prokuratura jednak zaprzecza, że ma dowody na niewinność Kraski.

Kraska w więzieniu spędził prawie 20 lat. Na wolności jest od roku. Wtedy po wielkim zamieszaniu Sąd Najwyższy uchylił mu wyrok dożywocia za zabicie dwóch mężczyzn przy ul. Kopernika w Szczecinie we wrześniu 1999 r. Wniosek o wznowienie sprawy i uniewinnienie Kraski złożyła w marcu ub. r. Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Po ponownej analizie akt doszła do wniosku, że Kraska mógł zostać wrobiony w podwójną zbrodnię. Ale niedługo potem musiała wycofać własne wnioski korzystne dla Kraski z Sądu Najwyższego. Prokuratura Krajowa uznała, że ustalenia szczecińskiej prokuratury nie wnoszą do sprawy nic nowego. SN musiał jednak rozpatrzyć złożony już wniosek, bo na jego cofnięcie nie zgodzili się obrońcy Kraski. Kolejne śledztwo wszczęła Prokuratura Regionalna w Lublinie, która też twierdzi, że nie ma dowodów na niewinność szczecinianina.

Kraska nigdy nie przyznał się do winy. Zapewnia, że w chwili zabójstwa oglądał mecz.