Przystań Morska w Wolinie uratowana? „Jesteśmy mega szczęśliwi!”

„Nie będziemy ukrywać jesteśmy MEGA SZCZĘŚLIWI!” – to wpis z oficjalnego profilu spółki Przystań Morska Wolin.

– Wszystko wskazuje na to, że oddamy inwestycję w terminie – mówi Jarosław Tarnowski prezes spółki.

Jeszcze w styczniu tego roku nie tryskał takim optymizmem, bo gmina musiała wymyślić plan ratunkowy, aby inwestycja w ogóle doszła do skutku.

Gmina otrzymała na tę inwestycję 13 milionów złotych dotacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Problem w tym, że było to w 2019 roku. Ceny poszły w górę i przetarg na realizację projektu, który gmina ogłosiła w zeszłym roku, zakończył się fiaskiem. Przetarg zakładał, że całą inwestycję zrealizuje firma specjalizująca się w hydrotechnice. To oznaczało, że najpewniej prace związane z tym, co jest na działce lądowej zostaną zlecone podwykonawcy.

Wszystkie oferty znacznie przekraczały kwotę, którą Wolin mógł zaoferować. I tak pojawił się ratunkowy plan B. Gmina zamiast jednego przetargu, ogłosiła dwa.

– Nie podajemy się, walczymy i staniemy na rzęsach, aby ta infrastruktura powstała – mówił wtedy „Głosowi” Jarosław Tarnowski.

Dwa przetargi oznaczały możliwość obniżenia kosztów: jeden był na całą hydrotechnikę, czyli to, co znajduje się na działce wodnej i drugi na to wszystko, co ma powstać na działce lądowej.

– Udało się! – mówi dziś prezes Tarnowski.

1 kwietnia została podpisana pierwsza umowa na wykonanie prac hydrotechnicznych z firmą z Firmą PHU Hydrobud Adam Dzik z Ustronia Morskiego. Jednocześnie gmina oficjalnie przekazała wykonawcy plan budowy. Trwa też przygotowywanie dokumentacji na wykonanie części lądowej i prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu (do 8 kwietnia) uda się podpisać umowę z wolińską firmą RSK Wolin Sławomir Zinow.

Przystań morska, jak zapowiada gmina, ma być inwestycją, na której skorzystają wszyscy. W pierwszej kolejności rybacy, którzy zyskają komfortowe i nowoczesne warunki pracy, ale też mieszkańcy i turyści. Przystań będzie znajdowała się na obecnej plaży miejskiej w Wolinie. Powstaną tu pomosty do cumowania kutrów, ale też całe zaplecze dla rybaków: budynek gospodarczy, sanitariaty czy magazyn sprzętu. Będzie też infrastruktura dedykowana rekreacji i wypoczynkowi.

Mimo pozytywnych wiadomości, gmina nie kryje, że aby w ogóle Przystań Morska została oddana w terminie, na ten moment trzeba było ustalić priorytety. Wzrost cen oznacza, że niemożliwa jest jej realizacja w zakresie ustalonym trzy lata temu. Dlatego projekt nie zostanie zrealizowany w całości w ciągu najbliższego roku. Gmina zrezygnowała m.in. z części pomostów i budynku konferencyjnego.

– Będziemy się starali o kolejne dofinansowania na te elementy projektu – zapewnia Jarosław Tarnowski.

Obecnie trwają też rozmowy na temat realizacji innej inwestycji, kluczowej dla samych mieszkańców. Przystań Morska zabierze im plażę miejską nad Zalewem Szczecińskim, dlatego gmina chce zbudować nową plażę tuż obok przystani.

– Zrobimy wszystko, żeby plaża była także gotowa na przyszły sezon – mówi prezes Tarnowski.