Tarnowianie to jeden ze słabszych zespołów w poprzednim sezonie. Obecny też zaczęli słabo (3 porażki, 1 zwycięstwo), więc faworytami meczu w Szczecinie byli gospodarze. Tym bardziej, że mieli identyczny bilans, więc była okazja na poprawę lokaty w tabeli.
Pogoń dobrze rozpoczęła, w I połowie miała przewagę, kontrolowała grę i choć miała kłopoty ze skutecznością, to w zasadzie cały czas prowadziła (najwyżej 12:9). Rywali trzymał przy życiu bramkarz Patryk Małecki, który co chwilę popisywał się udanymi interwencjami.
W II połowie Pogoń zaczęła się męczyć - nie szło w ataku, a było coraz więcej niedociągnięć w defensywie. Cały czas bramkę murował Małecki, a szczecińska drużyna nie wykreowała lidera ataku.
Goście po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (15:14) w 40. minucie, a po paru minutach był ostatni remis (17:17). Od tego momentu prowadzili tarnowianie. Pogoń nie odpuszczała do 53. minuty. Wtedy Jakub Polok zmarnował karnego, dobitkę i nie tylko on, ale i cała drużyna puściła. Unia - podwyższyła prowadzenie m.in. po karnych byłego rozgrywającego Pogoni - Kiryła Kniaziewa. W ostatnich minutach Pogoń zdobyła 1 bramkę, a goście 5. I zasłużenie wygrali.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - Grupa Azoty Unia Tarnów 21:27 (13:11)
Pogoń: Wiśniewski, Arsenić - Krok 5, Krysiak 4, Gierak 3, Krupa 2, Polok 2, Zaremba 2, Bosy 1, Rybski 1, Wąsowski 1, Starcevic.
Wyniki 5. kolejki: Azoty Puławy - Piotrkowianin 36:24, Wisła Płock - Zagłębie Lubin 34:21, Gwardia Opole - Stal Mielec 25:17, Chrobry Głogów - Vive Kielce 29:45, Górnik Zabrze - Wybrzeże Gdańsk 22:23.
Pogoń zajmuje 13. miejsce (przedostatnie) w tabeli PGNiG Superligi mężczyzn.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?