Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przygarnij biednego kotka. Jasiu szuka domu

Paulina Targaszewska [email protected]
Kociak przeszedł już amputację prawej łapki. Wciąż jest pod opieką weterynarza. Obecnie przebywa w domu tymczasowym wolontariuszki Magdaleny Żyngiel.
Kociak przeszedł już amputację prawej łapki. Wciąż jest pod opieką weterynarza. Obecnie przebywa w domu tymczasowym wolontariuszki Magdaleny Żyngiel. Fot. Marcin Bielecki
Stracił rodzeństwo, ma amputowaną prawą łapkę, lewa jest połamana w dwóch miejscach - kociak choć ma dopiero dwa miesiące przeszedł więcej niż większość futrzaków przez całe swoje życie. Wciąż brakuje mu właściciela.

Maluch, którego tymczasowa właścicielka nazwała Jasiu, został znaleziony na hali produkcyjnej razem ze swoją siostrą.
- Kotka miała poważny uraz szczęki, nie mogła jeść więc musieliśmy poddać ją eutanazji - mówi Magdalena Żyngiel, wolontariuszka Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Jasiu choć w wyniku wypadku doznał poważnych obrażeń przeżył. Postanowiliśmy walczyć o jego życie.

Kociak najprawdopodobniej wpadł do jakiejś maszyny. Mocno się poturbował, zranił w łepek i połamał przednie łapki. Prawą trzeba było amputować. Lewa jest złamana w dwóch miejscach. Życie malucha nie jest już jednak zagrożone. Z dnia na dzień kociak czuje się coraz lepiej. Czeka go jeszcze prześwietlenie i konsultacja u ortopedy.

- To niesamowite, że mimo wszystkiego przez co przeszedł ma w sobie tyle energii i chęci do życia - mówi Magdalena Żyngiel. - Uwielbia się przytulać i łasić. Jest bardzo towarzyski, a do tego w miarę możliwości samodzielny. Potrafi nawet załatwiać się do kuwety.

Maluch wciąż nie ma swojego domu. Szuka odpowiedzialnego, kochającego właściciela, który się nim zaopiekuje.

- Jasia może przygarnąć ktoś kto będzie mógł mu poświęcić sporo uwagi - mówi wolontariuszka. - Nie może to być osoba, która zostawiałaby go samego na cały dzień. Wszystko dlatego, że nie jest on jeszcze w pełni zdrowy.

Wszyscy, którzy chcieliby zaopiekować się futrzakiem proszeni są o kontakt z tymczasową właścicielką kotka Magdaleną Żyngiel pod numerem tel. 508 324 421 begin_of_the_skype_highlighting              508 324 421      end_of_the_skype_highlighting.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński