- Na razie nie natrafiliśmy na żadne niewybuchy - mówi Roland Padan, kierownik projektu.
Sprawdzono dno i kawałek plaży, którędy będzie biegł 3-kilometrowy falochron. Z tysiąca wykrytych obiektów na razie fizycznie udało się dotrzeć tylko do części z nich.
- Sprawdzona jest część plaży, gdzie będzie nasada falochronu i około 5 tysięcy metrów kwadratowych dna morskiego - mówi Rolan Pazdan. - Ale to tylko część tego, co jeszcze nam zostało.
Obiekty, które wyciągnięto, to mniejszy i trochę większy złom. Było dużo kapsli od butelek, puszek, fragment łańcucha i inne kawałki złomu. Wszystko został zutylizowane.
- W razie gdybyśmy znaleźli jakieś niewybuchy, to jesteśmy na to przygotowani - dodaje Roland Pazdan. - Na budowie cały czas jest licencjonowana firma, które zajęłaby się ich wyciągnięciem.
W razie większych niewybuchów (na przykład bomby lotniczej) zajmą się nimi już specjaliści z Marynarki Wojennej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?