Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez 40 lat pomagała rodzącym przetrwać trudne chwile

Wioletta Mordasiewicz [email protected]
Maria Szelkowska przez wiele lat była położną i szefową stargardzkiego, szpitalnego oddziału położniczego.
Maria Szelkowska przez wiele lat była położną i szefową stargardzkiego, szpitalnego oddziału położniczego. Fot. prywatne
Maria Szelkowska od 1997 roku była oddziałową oddziału ginekologiczno-położniczego w Stargardzie. Jest twórczynią szkoły rodzenia, która powstała 17 kwietnia 2007 roku. Wcześniej mieszkała we Wrocławiu, gdzie pracowała jako położna. Nasza ubiegłoroczna laureatka już nie pracuje w szpitalu. Przeszła na emeryturę po czterdziestu latach pracy. Maria Szelkowska dwa razy była laureatką naszego plebiscytu. W 2010 r. zajęła drugie miejsce, a rok temu stanęła na najwyższym podium.

- Moje życie przebiega teraz w zupełnie innym tempie - mówi pani Maria. - Jest zdecydowanie mniej stresujące i spokojniejsze. Pracy mi nie brakuje, ponieważ moje doświadczenie zawodowe jest obecnie wykorzystywane w pracy położnej rodzinnej, zgodnie z moim przygotowaniem zawodowym. Nadal robię to, co kocham, ponieważ realizuję się w przychodni w opiece nad pacjentką w zdrowiu i chorobie. Opiekuję się pacjentką ciężarną przygotowując ją do porodu, matką i dzieckiem zaraz po porodzie. Prowadzę edukację zdrowotną wśród młodych kobiet i całych rodzin.

Miłe spotkania

Pani Maria w nowej pracy poznała nowych ludzi.

- Współpraca z nimi układa się pomyślnie - opowiada. - Nadal mam jednak kontakt z moimi koleżankami z poprzedniej pracy. Niektóre przyjaźnie przetrwały latami. Najczęściej są to osoby, które bardzo ceniłam w pracy. Mam też całe grono koleżanek, które są oddziałowymi lub koordynującymi na oddziałach stargardzkiego szpitala i z nimi nadal utrzymuję kontakt. Są to osoby, które zawsze będę mile wspominała.

Maria Szelkowska odebrała bardzo wiele porodów. Pacjentki dobrze ją pamiętają.

- Często mam miłe spotkania z moimi pacjentkami w różnych miejscach - dodaje. - Są zaskoczone, że mnie już nie spotkają w szpitalu. Często też odbieram telefony z informacją, że ktoś bliski rodzi lub leży w szpitalu i proszą o wsparcie. Zawsze uspokajam i zapewniam, że szpitalny odział, którym kierowałam jest nadal bardzo bezpieczny, chociaż mnie już w nim nie ma. Odchodząc zostawiłam w nim bardzo dobrze przygotowany zespół położnych.

Większy spokój

Praca, na którą na emeryturze zdecydowała się pani Maria jest spokojniejsza niż poprzednia.

- Obecne zajęcie bardzo mnie satysfakcjonuje - mówi najpopularniejsza położna w powiecie stargardzkim. - Ale tęsknię za ludźmi, z którymi w swojej codziennej pracy podejmowałam bardzo ważne wyzwania, którzy kochali to co razem robiliśmy i odnosiliśmy wspólne sukcesy.

A jaką radę dla koleżanek po fachu ma dziś pani Maria?

- Na pewno ważne jest, by żyć zgodnie ze sobą, być dobrym i uczciwym człowiekiem, stale aktualizować wiedzę i umiejętności zawodowe, a także wykazywać się dużą dozą empatii dla rodzących - mówi.

Polecamy na gs24.pl:

Osoby, które widziały lub miały kontakt z zaginionym lub posiadają informacje na temat zaginionego proszone są o kontakt z policją.

Zaginęli w 2015 i 2016 roku. Wciąż szuka ich policja [ZDJĘCIA]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński