Teraz jednak okazało się, że tańsze może być przeniesienie całego obiektu!
Powstanie skateparku od początku wywoływało wiele emocji. Inwestycja kosztowała budżet Świnoujścia 300 tysięcy złotych. Władze podkreślały, że mamy w końcu obiekt sportowy na miarę XXI wieku. Młodzi byli zadowoleni - nie musieli już jeździć do niemieckiego Ahlbecku. Bardzo szybko jednak skatepark zaczął przeszkadzać mieszkańcom pobliskiego osiedla.
- Cały dzień słyszymy odgłos jakby ktoś rzucał deski - mówi pani Irena, która mieszka w bloku sąsiadującym ze skateparkiem. - Do tego okrzyki i muzyka do późnej nocy.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?