Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeniosą skatepark?

Anna Starosta, 26 listopada 2005 r.
- Skatepark miał być czynny "do oporu” - mówi rozgoryczony 18-letni Kuba (na zdjęciu). - Już latem zaczęli zamykać na kłódkę o godzinie 21, bo hałasowaliśmy wieczorem. Od września było jeszcze gorzej. Pozwolili nam jeździć tylko po południu, bo w szkole nie mogli prowadzić lekcji.
- Skatepark miał być czynny "do oporu” - mówi rozgoryczony 18-letni Kuba (na zdjęciu). - Już latem zaczęli zamykać na kłódkę o godzinie 21, bo hałasowaliśmy wieczorem. Od września było jeszcze gorzej. Pozwolili nam jeździć tylko po południu, bo w szkole nie mogli prowadzić lekcji. Sławek Ryfczyński
W związku z hałasem, na który skarżą się mieszkańcy bloków sąsiadujących ze skateparkiem, miały być stawiane ekrany.

Teraz jednak okazało się, że tańsze może być przeniesienie całego obiektu!

Powstanie skateparku od początku wywoływało wiele emocji. Inwestycja kosztowała budżet Świnoujścia 300 tysięcy złotych. Władze podkreślały, że mamy w końcu obiekt sportowy na miarę XXI wieku. Młodzi byli zadowoleni - nie musieli już jeździć do niemieckiego Ahlbecku. Bardzo szybko jednak skatepark zaczął przeszkadzać mieszkańcom pobliskiego osiedla.

- Cały dzień słyszymy odgłos jakby ktoś rzucał deski - mówi pani Irena, która mieszka w bloku sąsiadującym ze skateparkiem. - Do tego okrzyki i muzyka do późnej nocy.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński