Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed Suzuki Puchar Polski: King Szczecin i PGE Spójnia Stargard są mocne i z dużymi aspiracjami

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
To mogą być kluczowi gracze Kinga (Zac Cuthberton) i Spójni (Karol Gruszecki) nie tylko w czwartkowych derbach, ale i w drodze po pucharowe trofeum
To mogą być kluczowi gracze Kinga (Zac Cuthberton) i Spójni (Karol Gruszecki) nie tylko w czwartkowych derbach, ale i w drodze po pucharowe trofeum Andrzej Szkocki
Koszykówka. King Szczecin to uniwersalny, doświadczony na polskich parkietach skład i wysoka forma. PGE Spójnia Stargard to przede wszystkim lider, gracze podkoszowi i szkoleniowiec.

Mecz Kinga Szczecin z PGE Spójnią Stargard rozpocznie w czwartek turniej finałowy Suzuki Puchar Polski. Po raz pierwszy w historii nasze zespoły razem zagrają o prestiżowy sukces. To ogromne wydarzenie dla lokalnej koszykówki, bo w ostatnich sezonach wyżej stały notowania Kinga, ale w PP sukcesów nie było, a Spójnia w turnieju finałowym pokazała się raz - dwa lata temu - i dotarła do finału.

W obecnej edycji King i Spójnia mogą sporo zdziałać. Do takiego optymizmu upoważnia forma naszych drużyn z ostatnich tygodni. Stargardzianie do soboty notowali serię sześciu zwycięstw z rzędu, ale kilka dni temu na swoim parkiecie ulegli po dogrywce Anwilowi Włocławek. I teraz główne pytanie brzmi, jak zespół zareaguje na tę porażkę. - Pewnie, że wolałbym pojechać do Lublina po zwycięstwie, ale jestem przekonany, że porażka nie będzie miała na nas złego wpływy. Wyjdziemy na parkiet po zwycięstw w czwartek, sobotę i niedzielę - mówi trener Sebastian Machowski.

Główny atut Spójni to lider zespołu Courtney Fortson. Lubi mieć piłkę, lubi wjeżdżać pod kosz i tam szukać punktów lub partnerów. Podkoszowi Spójni robią świetną robotę. Ale są i problemy - przede wszystkim - pewien dołek polskich graczy pierwszego składu. Karol Gruszecki miał być ważnym ogniwem ataku, ale zgubił formę. Bez jego punktów - trudniej drużynie. Adam Brenk walczy w obronie, ale punktowe oczekiwania też są większe. Nie wszystko nadrobią rezerwowi Paweł Kikowski oraz Jordan Mathews.

Atutem Spójni jest też trener Machowski. Szkoleniowiec razem z Pawłem Kikowskim zdobywał PP w 2009 r., więc wie, jak podejść do turniejów czy spotkań o konkretną stawkę. Na pewno ma więcej doświadczenia w samodzielnej pracy od Arkadiusza Miłoszewskiego, który od kilkunastu miesięcy jest trenerem Kinga. Miłoszewski ma na koncie sporo sukcesów, ale jako trener-asystent. W tym sezonie pracuje jednak jak rutyniarz.

I świadczą o tym wyniki. King jest na 3. miejscu (bilans 14:6), wygrał cztery ostatnie mecze w lidze (trzy na wyjeździe z mocnymi ekipami) i świetnie zaprezentował się w europejskiej lidze północnej (awans z 1. pozycji do play-off). I trudno w tym zespole wskazać konkretnego lidera. W bardzo dobrej dyspozycji jest 7-8 graczy i każdy z nich może zrobić różnicę. To duży atut zespołu i jeszcze większe utrudnienie dla przeciwników.

Zmartwieniem dla Miłoszewskiego na pewno jest uraz Tony Meiera. Środkowy pojechał do Lublina, ale decyzja, czy będzie grał - zapadnie na miejscu.

- Nastroje są bardzo dobre i bojowe. Jesteśmy dobrze nastawieni, czujemy się mocni, w formie i pojechaliśmy po sukces - mówi drugi trener Kinga Maciej Macherek.

Mecz King - Spójnia rozpocznie się w czwartek o godz. 18. Z trybun lublińskiej hali zespoły będą dopingowane przez fan-cluby. Zwycięzca ze spokojem będzie mógł wrócić do hotelu lub oglądać mecz Startu Lublin z Legią Warszawa, który wyłoni przeciwnika w półfinale. W drugiej ćwiartce zagrają: Stal Ostrów - Anwil oraz Trefl Sopot - Śląsk Wrocław.

Przy okazji turnieju finałowego przeprowadzone zostaną też dwa konkursy - wsadów oraz rzutów za trzy. W tym pierwszym konkursie mają wystąpić Dominik Grudziński (Spójnia) oraz Phil Fayne (King). Do środy organizatorzy nie zdradzili, kto zaprezentuje się w konkursie trójek.

W 2022 r. PP zdobyła drużyna Stali Ostrów, która w finale pokonała Start Lublin 83:76 (lublinianie w półfinale ograli Kinga). Najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) całego turnieju został wybrany Jakub Garbacz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński