26-latkowie Michał F. i Roman H. staną przed sądem.
Zniszczyli unikatowy obiekt, który wkrótce miał zostać wpisany do rejestru zabytków. W czasie II wojny światowej Niemcy używali go, jako bunkra łączności Kriegsmarine, czyli niemieckiej marynarki wojennej. Po wojnie obiekt zajęli Rosjanie. Potem trafił w ręce miasta.
Przez jakiś czas bunkier zajmował Instytut św. Brata Alberta. Niedawno go opuścił i od tego momentu nikt nie pilnował bunkra.
Wykorzystali to złodzieje. Pocięli palnikiem pancerne drzwi i sprzedali w skupie złomu przy ul. Karsiborskiej za 300 zł. Tymczasem miasto wyceniło ich wartość na 3 tys. zł. Strażnicy miejscy złapali wandali, gdy cięli kolejne elementy.
- Wezwaliśmy policję, która się nimi zajęła. Będą mieli sprawę karną - mówi Marian Wojtczak, komendant straży miejskiej. - Pocięte elementy znaleźliśmy na złomowisku. Już były zapakowane na ciężarówkę i gotowe do wywiezienia. Policja kazała je zabezpieczyć właścicielowi skupu. Będą dowodem rzeczowym.
Na terenie przylegającym do schronu miasto chce wybudować schronisko dla zwierząt. Co będzie z samym bunkrem nie wiadomo. Miasto nie ma na razie pomysłu, jak go zagospodarować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?