Stargardzianie alarmują, że od wielu miesięcy nie ma drzwi wejściowych na dworzec PKP w Stargardzie. Przyszła zima i ludzie marzną.
- W poczekalni jest straszny przeciąg, czasem do środka zacina deszcz - mówi Jakub Trojanowski, student Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. - Z kolei, jak były drzwi, w środku roiło się od meneli. Wydaje mi się, że PKP chciały ich się pozbyć, ale stało się to kosztem pasażerów. Można powiedzieć, że to żadne wyjście
Na niską temperaturę na dworcowym holu narzeka wiele osób. - Jest zimno - potwierdza Adam Górski z Dolic, który bardzo często jeździ pociągiem. - Jestem byłym pracownikiem kolei i widzę, że jest na niej coraz gorzej. Na poczekalni jest skrzynka na opinię klientów PKP. Ciekawe, jakie one są, bo moim zdaniem wiele tu jest nie tak, jak być powinno.
Pracownicy punktów małej gastronomii w dworcowej poczekalni muszą dogrzewać się sami. Jedni mają elektryczny grzejniczek, drudzy butlę gazową. - Płacę dzierżawę, a warunki nie są takie, jakie powinny być - mówi jeden z nich. - Chyba są jakieś przepisy, określające właściwą temperaturę w pracy?
Od pracowników PKP usłyszeliśmy, że nowe drzwi miały być założone już w czerwcu. To duża inwestycja, warta ok. 50 tys. zł. Musiał być na nią ogłoszony przetarg. Przeciąga się realizacja zamówienia, m.in. przez tragedię osobistą pracownika firmy, która przetarg wygrała. Jednak za kilka dni ma być zakończona.
- Firma wygrała przetarg na wykonanie i montaż tych drzwi i w przyszłym tygodniu ma je zakładać - mówi Henryk Klimaszewski, administrator dworców kolejowych w Szczecinie i Stargardzie. - Po obydwu stronach będą automatyczne drzwi rozsuwane. Starych drzwi nie dało i nie opłacało się naprawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?