Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebudowa przejścia podziemnego. "Ta inwestycja to zagadka"

Marek Rudnicki
Radni z Komisji ds. Gospodarki Komunalnej, Rewitalizacji i Ochrony Środowiska Rady Miasta przyjrzeli się dziś pracom prowadzonym przy przejściu podziemnym w al. Wyzwolenia.

Pierwotny projekt społeczny miał kosztować 700 tys. zł i chodziło tylko o odnowienie przejścia oraz stworzenie dogodniejszych warunków dla matek z wózkami, niepełnosprawnych, osób starszych etc.

Gdy Urząd Miasta zdecydował się go zrealizować, od razu koszt podniesiono do 1,6 mln zł i zmieniono projekt tak, że wejścia na perony tramwajowe mają być zlikwidowane i poprowadzone przez jezdnie, a nie pod ziemią.

Mimo tak znacznej kwoty magistrat nie zdecydował się na windy i schody ruchome (tak to robią w innych miastach w myśl wytycznych Unii Europejskiej).

Radni po obejrzeniu inwestycji byli zniesmaczeni.

- Cała ta inwestycja jest dla mnie dużą zagadką, bo rozpoczęło się wszystko od głosowania w budżecie obywatelskim na remont przejścia podziemnego, a zakończyło czymś zupełnie innym - komentuje przewodniczący komisji, Marek Duklanowski. - Tracimy dużą część funkcjonalności tego przejścia. Bardzo dobrze, że dokładamy przejścia po powierzchni, natomiast jednocześnie nie pozostawiamy mieszkańcom wyboru z korzystania podziemnego dojścia do peronów tramwajowych.Porusza też bałagan organizacyjny związany z wykonywanymi pracami.

- Ten bałagan widzimy na czasowej organizacji ruchu - mówi. - Pieszych i rowerzystów skupiono na dwu metrowej szerokości zabierając całe przejście dla pieszych po pasach. Nikt tego w żaden cywilizowany sposób nie oznakował. Jest to po prostu skandaliczne.

Przypomina też, że w przeszłości deklarowano zupełnie coś innego.

- Wszyscy w Platformie mówili, że na koszt Galaxy zostanie zrobione to przejście dla pieszych. A co mamy dziś? Żadnej partycypacji Galaxy. To jest tak, jak ktoś próbuje się zaspokoić oczekiwania sklepów wielkopowierzchniowych w mieście nie zważając na interesy mieszkańców.

Komentarz:

Taka decyzja władz miasta o remoncie podziemnego przejścia z jednoczesnym zubożeniem go o dojścia na perony i ewentualne windy lub schody ruchome, to nie nowość w postępowaniu włodarzy Szczecina.

Innym, drobniejszym przykładem jest nieustająca historii remontu pseudorzeźby Frygi, na którą lekką rączką wydano 200 tys. zł nie pytając mieszkańców, czy "takie coś" chcieliby mieć w Szczecinie.

Wcześniej wydano miliony na zabetonowanie Alei Kwiatowej i też mieszkańców nikt nie pytał o zdanie. Jak widać, społeczne pieniądze można wydawać bezkarnie.

Zobacz także:

Firma Strabag przebuduje skrzyżowanie al. Wyzwolenia i ul. Rayskiego i Malczewskiego w Szczecinie.  Odświeżone zostanie także przejście podziemne, ale nie będzie już wejścia na perony.

Skrzyżowanie na Wyzwolenia w Szczecinie i przejście podziemn...

Polecamy na gs24.pl:

Pogodno jako całośćPrzez wielu uchodzi za najpiękniejszą dzielnice willową w Polsce. Warto wybrać się tu na spacer. Można chodzić wąskimi uliczkami godzinami i podziwiać mnóstwo pięknych domów schowanych pośród zieleni. Mieszka tu około 25 tysięcy szczecinian. Polską nazwę Pogodno wprowadzono urzędowo w 1947 roku. Do 1945 tereny na wschód od ul. Traugutta nosiły nazwę (niem.) Ackermannshöhe ("Wzgórze Ackermanna"), na cześć ówczesnego nadburmistrza miasta. Część pomiędzy obecnymi ul. Czorsztyńską i Poniatowskiego nosiła nazwę Braunsfelde ("Pole Brauna").Centralną osią dzielnicy jest ul. Mickiewicza (na zdjęciu), dwupasmowa arteria, w środku której jeżdżą tramwaje w stronę centrum Szczecina.

7 cudów szczecińskich osiedli. Na początek Pogodno [nowy cykl gs24.pl]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński